Rayman to ikona gier platformowych, która doczekała się własnej gry planszowej, a za jej polską dystrybucję odpowiada Red Square Games. To spore wydarzenie dla fanów serii. O kulisach współpracy z Ubisoftem, wyzwaniach przy lokalizacji oraz o tym, jak wygląda przeniesienie tak znanej marki na planszę, rozmawiamy z Krzysztofem Wolickim, prezesem Red Square Games.
Red Square Games zostało wyłącznym dystrybutorem Rayman The Board Game w Polsce - co to oznacza dla was i dla polskich graczy?
Krzysztof Wolicki, prezes Red Square Games - To dla nas kolejny ważny krok w rozwoju obszaru wydalniczo-dystrybucyjnego dla gier planszowych poprzez budowę partnerstwa międzynarodowego. Rayman The Board Game to tytuł, który łączy klasyczną, ukochaną markę z nowoczesnym podejściem do rozgrywki familijnej. Dla polskich graczy oznacza to nie tylko pełne wsparcie językowe, ale też szeroką dostępność gry w rodzimych sklepach oraz obecność na wydarzeniach i konwentach w całym kraju. Chcemy, by każdy fan Raymana mógł zanurzyć się w ten kolorowy świat tym razem na planszy.
Jak wygląda współpraca z Ubisoft i FLYOS Games przy dystrybucji gry i co sprawia, że Rayman jest wyjątkowy w świecie planszówek?
- Współpracujemy głównie z FLYOS Games, które stworzyło grę planszową w świecie Raymana i przeprowadziło udaną kampanię crowdfundingową dla tej gry. Nasz zespół zajmuje się wykonaniem jakościowej lokalizacji językowej oraz składu graficznego polskiej wersji. Kiedy tytuł dotrze do naszego magazynu, ruszymy z jego dystrybucją. Grę planszową Rayman cechuje to, że idealnie balansuje między prostotą, a emocjonującą zabawą i na pewno jest to produkcja dostępna dla całych rodzin, ale z wystarczającą głębią, by zainteresować także graczy gier wideo, którzy pokochali Raymana. Piękne figurki zawarte w grze, dodają produktowi aspektu kolekcjonerskiego, bo są w stanie ozdobić niejedną półkę fana tego uniwersum.
Rayman to ikona świata gier. Czy to wiąże się z jakąś presją w kwestii bycia dystrybutorem planszówki opartej na tej licencji?
- Oczywiście. Każda ikoniczna marka niesie ze sobą pewną odpowiedzialność. Fani Raymana mają bardzo wysokie oczekiwania i to zarówno pod względem jakości, jak i ducha oryginału. Większość presji spada na FLYOS Games, które jest odpowiedzialne za design gry, dzięki czemu nasz zespół może na spokojnie zadbać, by każdy aspekt polskiej lokalizacji językowej był dopieszczony dla polskich graczy. Uważam, że to nie tyle presja, co raczej motywacja, aby dostarczyć produkt na najwyższym poziomie.
Czy gra, którą będziecie dystrybuować, jest wierna oryginałowi? A może na graczy czekają zaskoczenia?
- Twórcy gry z ogromnym szacunkiem podeszli do materiału źródłowego i znajdziemy tu charakterystyczny humor, figurki znanych postaci i styl artystyczny, który od razu przywodzi na myśl oryginalne gry Ubisoftu. Fani Raymana się nie zawiodą.
Jakie są wasze plany marketingowe i sprzedażowe związane z Raymanem w Polsce?
- Planujemy szeroko zakrojoną kampanię, łączącą tradycyjne kanały sprzedaży z silnym wsparciem w mediach społecznościowych i współpracą z influencerami. Gra pojawi się także na naszym stoisku podczas licznych targów i konwentów. Bardzo liczymy na to, że jej dystrybucja obejmie także sklepy najpopularniejszych sieci handlowych.
Czy w planach macie dystrybucję kolejnych znanych marek planszówek w Polsce?
- Tak, zdecydowanie. Red Square Games aktywnie rozwija portfolio tytułów i stawia na współpracę z globalnymi wydawcami oraz markami. Wierzę, że Rayman to dopiero początek tej przygody, która wprowadzi na polski rynek szereg wspaniałych tytułów z logotypem Red Square Games na pudełku. Już w tym miesiącu, a dokładnie od 23 do 26 października odbędą się największe na świecie targi gier planszowych Spiel Essen, gdzie planujemy powalczyć o nowe tytuły do naszego portfolio.
Rayman to duży news, ale to nie jedyny wasz ambitny projekt - czy możecie opowiedzieć o cyfrowej adaptacji Twilight Imperium i co wyróżnia ją w świecie gier 4X?
- Cyfrowa adaptacja Twilight Imperium to ogromne przedsięwzięcie oraz bezpośrednia presja na zespole, gdyż przenosimy bardzo rozbudowaną i kultową od kilkudziesięciu lat grę planszową do świata cyfrowego. Naszym celem jest zachowanie epickiego charakteru i głębi strategicznej, z której słynie oryginał, przy jednoczesnym uproszczeniu dostępu do rozgrywki. Skrócenie czasu gry poprzez szereg automatyzacji jest dla nas priorytetem. Do tego dochodzi dostarczenie trybu asynchronicznego rozgrywki dającego graczom możliwość wykonywania swoich ruchów w dogodnym dla nich czasie.
Do kogo skierowana będzie gra - fanów planszówki, czy nowych użytkowników i czym możecie zaskoczyć graczy w przypadku Twilight Imperium?
- Zależy nam na obu grupach. Dla weteranów Twilight Imperium przygotowujemy wierną adaptację z możliwością gry online i trybami wieloosobowymi, które zachowują ducha planszowej rywalizacji, a do tego możliwość grania z botami uzupełniającymi skład graczy. Z kolei nowych graczy chcemy przyciągnąć intuicyjnym tutorialem zmniejszającym próg wejścia do gry oraz atrakcyjniejszym czasem i trybami rozgrywki.
Jakie są największe wyzwania przy przenoszeniu rozbudowanej gry 4X do wersji cyfrowej?
- Twilight Imperium to gra z ogromną liczbą zasad, interakcji i strategii. Kluczem jest zaprojektowanie takiego interfejsu i systemu automatyzacji, który nie spłyci doświadczenia, a jednocześnie pozwoli graczom płynnie wejść w rozgrywkę. Drugim wyzwaniem jest odtworzenie w formie cyfrowej emocji nad stołem, czyli negocjacji, sojuszy i napięcia politycznego.
Powiedzcie na koniec: jak globalne partnerstwa, takie jak z Ubisoft czy Asmodee, otwierają przed Red Square Games nowe możliwości?
- Jest to ogromna szansa na rozwój poprzez uczestnictwo w globalnym rynku jako partner firm, mających wpływ na to, jak ten rynek się kształtuje. Takie partnerstwo buduje także międzynarodowy wizerunek naszego studia, w którym pokazujemy, że spełniamy standardy wymagane przez duże korporacyjne podmioty, co często ma istotny wpływ na negocjacje nowych kontraktów.









