S.T.A.L.K.E.R.: Legends of the Zone Trilogy Enhanced Edition miało być swoistym listem miłosnym kierowanym do fanów klasyki. Pierwsze części postapokaliptycznej serii od ukraińskiego studia GSC Game World otworzyły nowy wymiar cyfrowej rozrywki. Od debiutu STALKERA: Cień Czarnobyla, a następnie odsłon Czyste Niebo oraz Zew Prypeci minęło już ładnych kilkanaście lat. Deweloperzy postanowili więc odświeżyć i usprawnić wspomniane dzieła.
Nowa odświeżona paczka Trilogy Enhanced Edition zadebiutowała na platformach: PC oraz konsolach PlayStation 5 i Xbox Series X/S. Twórcy w swoich zapowiedziach chwalili się, że udało im się ulepszyć tekstury i modele postaci oraz ogólne otoczenie oraz budynki. Pisano też o dodaniu wsparcia dla wyższych rozdzielczości, wielu poprawkach typu quality-of-life oraz nowych trybach graficznych.
Czy obietnice udało się zrealizować, a odnowiona, odrestaurowana seria trzech pierwszych części STALKER-a zachwyciła graczy? Pierwsze recenzje ze strony społeczności mówią jednak o sporej klęsce deweloperów z GSC Game World. Zarówno pierwsza odsłona Shadow of Chornobyl, jak i Clear Sky oraz Call of Prypiat zbierają bardzo negatywne opinie w serwisie od Valve.
Gracze krytykują tłumaczenie na język polski, który ma pozostawiać sporo do życzenia. Negatywne wpisy adresowane też są w aspekcie mało estetycznej czcionki widocznej w grze. Grafika też nie jest najsilniejszą stroną Zone Trilogy Enhanced Edition - nie brak komentarzy, że względem oryginalnych odsłon otrzymaliśmy downgrade, zamiast obiecanego remastera.
Część osób skarży się też na liczne crashe podczas rozgrywki. Co ciekawe ogrom niepochlebnych wpisów pojawiło się też ze strony ukraińskich graczy. Nie mamy w tym przypadku do czynienia z efektem bronienia produktu, który powstał z ramienia deweloperów z GSC Game World, czyli od ukraińskich deweloperów.