Wszelkie zapowiedzi w postaci zwiastunów, gameplay trailerów, transparentnych komunikatów ze strony twórców, nieoficjalnych wieści o wynikach przedsprzedaży gry czy też finalnie sierpniowe testy jednoznacznie wskazywały na to, że Battlefield 6 jawi się na wielki hit, którzy może zyskać zainteresowanie graczy, jakiego ta wojenna seria dawno nie doświadczyła.
Battlefield 6 finalnie zadebiutował na platformach PC, Xbox Series X/S i PlayStation 5. Z miejsca strzelanka od Battlefield Studios trafiła praktycznie na sam szczyt najchętniej ogrywanych produkcji platformy Steam. Nie minęło kilka minut od premiery gry, by zalogowało się… ponad 700 tys. jednocześnie przebywających w niej osób.
Na ten moment, czyli półtorej godziny po oficjalnym starcie, licznik zatrzymał się na wartości 745 tys. Okres weekendowy sprzyja rekordom, więc niewykluczone, że poziom popularności powędruje jeszcze mocniej w górę. Tak czy inaczej, już teraz można mówić o wielkiej premierze jednej z najgorętszych gier tego roku.
Zainteresowanie tym tytułem jest przeogromne, o czym mogą poświadczać kolejki w dostępie do rozgrywki sieciowej. Nie wszystkim udało się od razu wkroczyć do akcji w BF-ie 6, więc mamy do czynienia z bliźniaczą sytuacją co podczas wakacyjnych otwartych testów strzelanki.
O skali popularności poświadcza jeszcze kilka innych liczb. Futurystyczny BF 2042 w swoim szczycie przyciągnął dwa lata temu na Steamie 107 tys. graczy, czyli aż 7 razy mniej niż najnowsza produkcja z tej serii. Battlefield 6 z obecnym poziomem grywalności góruje także nad Call of Duty, które w swoim topowym momencie na Steamie było bliskie przeforsowania granicy 500 tys. graczy.










