XDefiant został bardzo ciepło przyjęty przez wielu fanów zręcznościowych strzelanek. Gracze Call of Duty od lat szukali jakiejś alternatywy dla produkcji Activision i kiedy zawiodło Halo Infinite, większe nadzieje zaczęto pokładać w tytule Ubisoftu. Pod koniec maja wreszcie ujrzał on światło dzienne w pełnej wersji i okazał się niemałym powiewem świeżości, szybko trafiając w serca fanów COD-a.
Do tej pory XDefiant nie miał też zbyt wielu dużych kontrowersji. Głośno dyskutowało się o sile karabinów snajperskich i domagano się pewnych zmian, ale ogólnie balans broni był bardzo dobry. Niektórym dłuży się też wciąż levelowanie poszczególnych broni i odblokowywanie dodatków. To jednak udało się częściowo rozwiązać paroma wydarzeniami z podwójnym doświadczeniem.
Wiele wskazuje niestety na to, że w XDefiant z tygodnia na tydzień rośnie problem, który dotyka większość darmowych shooterów - cheaterzy. Powyższy post na Reddicie pokazuje w akcji jednego z oszutów. Używa on super-skoku, jednym strzałem eliminuje przeciwników z RPK i błyskawicznie porusza się po mapie. W komentarzu inny gracz twierdzi, że tę samą osobę spotkał w swojej grze i w połowie meczu miał on ponad 100 eliminacji.
Przez ogromne problemy tego typu przechodził swojego czasu Warzone, niedługo po premierze pierwszego sezonu i Verdanska. Darmowe shootery otwierają się na ogromne grupy graczy, a cheaterom znacząco ułatwiają niestety zadanie. Po zgarnięciu bana za używanie nielegalnych programów można bowiem założyć nowe konto, pobrać grę za darmo i błyskawicznie wrócić do oszustw.
Wystarczy również jeden rzut oka na profil powyższego cheatera na Tracker.gg widać jak ewidentne jest jego oszustwo. Po siedmiu godzinach rozgrywki wygrał on wszystkie mecze, a jego średnia eliminacji na mecz wynosi blisko 70. Sam jego ironiczny pseudonim sugeruje, że nie ukrywa się on ze swoimi zamiarami. Jeżeli Ubisoft chce więc utrzymać popularność XDefiant, gra musi szybko doczekać się solidnego anti-cheata.
This is a modal window.
