Zaraz po pierwszej, oficjalnej zapowiedzi XDefiant wiedzieliśmy dokładnie dla kogo powstaje ta gra - dla wszystkich, którzy nie byli zadowoleni z Call of Duty. Zapewniano brak skill-based matchmakingu, powrót znanych i lubianych mechanik ze starszych odsłon shootera Activision i system podobny do typowych prestiży, które jeszcze niedawno nie były obecne w nowych COD-ach. Propozycja Ubisoftu trafiła przede wszystkim do weteranów Call of Duty stęsknionych za starszymi częściami.
Mimo zrezygnowania z dalszego wsparcia XDefiant i zbliżającego się wyłączenia serwerów, niektórzy fani wciąż doceniają wysiłek deweloperów i uważają, że niedługo stracimy bardzo udaną produkcję. Jeden z graczy napisał niedawno na Twitterze:
Właśnie skończyłem kolejną sesję. Tęsknię za grą, a nawet jeszcze nie odeszła. Dziękuję za stworzenie gry z myślą o fanach. Activision zasługuje na to, co się z nimi dzieje, ponieważ przedkładają pieniądze i chciwość nad tworzenie gry, która po prostu sprawia radość. Nigdy do nich nie wrócę.
Na ciepłe słowa jednego z fanów XDefiant odpowiedział sam producent:
Dziękuję! Wiele gier, w tym Call of Duty, skupia się wyłącznie na tym, jak wyciągnąć jak najwięcej pieniędzy od graczy. Wykorzystują one w dużym stopniu marketing FOMO i mecze EOMM. Mam jednak wrażenie, że kiedyś chodziło bardziej o jakość gry, która zachęcała graczy do grania. A to oznacza, że gra powinna być bardziej skoncentrowana na graczu, czyli mniej taktyczna, a bardziej zapewniająca wysoką jakość wrażeń. Lepsze mapy, tryby itp. Innymi słowy, gra powinna mieć dużą liczbę graczy, ponieważ jest dobra i ludzie chcą w nią grać, a nie dlatego, że ma budżet marketingowy w wysokości 250 milionów dolarów. Wszystko, co zostało powiedziane, jest bardzo uproszczone, ponieważ szczegółowe omówienie tego tematu zajęłoby zbyt dużo czasu. Ostatnia prosta analogia. Bądźcie bardziej jak Larian, a mniej jak Activision.
W długim monologu Marka Rubina wybrzmiewa przede wszystkim krytyka Call of Duty. Producent XDefiant ewidentnie jest wśród tych osób, które nie są zadowolone z aktualnego stanu gry. Takich graczy z roku na rok jest coraz więcej, wraz rosnącą liczbą mikrotransakcji, kontrowersji ze skinami czy głośnymi eventami, z których nie wynika wiele oprócz dodatkowych, płatnych przedmiotów kosmetycznych. Wszystko to nie zmienia jednak faktu, że Call of Duty to gigant, którego porażki trudno by się spodziewać. Pytanie również, czy sytuacja z XDefiant nie oznacza, że graczy szukających alternatywy do COD-a nie jest aż tak dużo.