Darmowe gry wraz z wbudowanymi mikropłatnościami to zjawisko powszechne
Model free-to-play coraz częściej gości wśród popularnych gier wideo. Producenci, wdrażając na rynek nowe produkcje, decydują się na taki zabieg, by uprzednio przyciągnąć szerszą rzeszę graczy i zatrzymać ich przy sobie. Oczywiście takowa operacja nosi ze sobą inne skutki. Deweloperzy rekompensują sobie darmową rozgrywkę zaimplementowaniem nierzadko zaawansowanych systemów opartych o mikropłatności.
Daleko szukać nie trzeba. Wystarczy wspomnieć o takich tytułach jak VALORANT, Apex Legends czy Fortnite. Te produkcje w dniu swojej premiery były dostępne za darmo. Z kolei m.in. deweloperzy PUBG: Battlegrounds czy CS:GO pokusili się o to i po wielu miesiącach wprowadzili swoje produkcje na model free-to-play.
The Sims 4 za darmo już w październiku?
Teraz sporo wskazuje na to, że już niedługo wszyscy fani popularnego symulatora życia, czyli gry The Sims 4, również będą mieli jeden, za to ogromny powód do zachwytu. Przecieki opublikowane przez sklep Instant Gaming wskazują, że dzieło od Electronic Arts i Maxis będzie dostępne za darmo już niebawem!
Gra ma zadebiutować w modelu free-to-play na PC, PlayStation 4 i Xbox One już 17 października bieżącego roku. Jest w tym jednak jeden kruczek. W tym przypadku mówimy tylko i wyłącznie o podstawowym wydaniu The Sims 4. Nie jest niczym odkrywczym, że słynne "Simsy" rozwijają swój potencjał dopiero wtedy, gdy sięgniemy po liczne dodatki do tej produkcji.
A za dodatki - jak pewnie się domyślacie - trzeba będzie godziwie i uczciwie wydawcom zapłacić. Tak czy inaczej, przejście tak popularnej gry na darmowy model rozgrywki po ponad 8 latach od oficjalnej premiery jest niezwykle interesującym zabiegiem...
