W skrócie:
- Kotick twierdzi, że pozwy o molestowanie i dyskryminację były sfabrykowane przez związki zawodowe.
- Były prezes Activision Blizzard uważa, że organizacje rządowe, takie jak EEOC i DFEH, były manipulowane przez związki.
- Firma zawarła ugody warte dziesiątki milionów dolarów, ale Kotick utrzymuje, że Activision Blizzard nie miało problemu z systemową dyskryminacją.
Kotick odpiera zarzuty i atakuje związki zawodowe
Bobby Kotick, były prezes Activision Blizzard, odniósł się do zarzutów dotyczących toksycznej kultury pracy w firmie. Nazwał całą sprawę "fałszywymi pozwami" i elementem planu związków zawodowych na zdobycie nowych członków. W rozmowie na podcaście Grit, Kotick stwierdził:
To była strategia związków zawodowych. Zatrudnili agencję PR i zaczęli atakować naszą firmę. Przekonali EEOC i DFEH do wniesienia pozwów, ale te zarzuty nie były prawdziwe.
Według niego, wszystko było częścią planu Komunikacyjnych Pracowników Ameryki (CWA), którzy mieli na celu wejście do branży technologicznej po utracie członków z innych sektorów.
Historia pozwów przeciwko Activision Blizzard
Przypomnijmy, że w 2021 roku Departament Sprawiedliwości Pracy Kalifornii (DFEH) wniósł pozew przeciwko Activision Blizzard, zarzucając firmie "frat boy culture" - toksyczne środowisko pracy, w którym miało dochodzić do molestowania i dyskryminacji kobiet. Firma zaprzeczyła oskarżeniom, ale sprawa wywołała lawinę kontrowersji i doprowadziła do protestów pracowników.
Ostatecznie Activision Blizzard zawiesiło ugodę z EEOC na kwotę 18 mln dolarów w 2022 roku dla pracowników, którzy doświadczyli molestowania i dyskryminacji. W 2023 roku zapłaciło 54,8 mln dolarów w ramach ugody z DFEH, choć firma podkreślała, że "żaden sąd nie udowodnił systemowego problemu z molestowaniem". A poza tym zgodziło się na ugodę z SEC w wysokości 35 mln dolarów w związku z zarzutami o nieprawidłowości w zarządzaniu sprawami związanymi z molestowaniem.
Kotick: "Nie mieliśmy z tym problemu"
Kotick podczas wywiadu podkreślił, że w każdej sytuacji, gdy dowiadywał się o niewłaściwym zachowaniu, natychmiast podejmował działania.
Jeśli słyszałem o niewłaściwym zachowaniu w firmie, po prostu zwalniałem ludzi na miejscu.
Podkreślił także, że zarząd nie traktował sprawy jako realnego zagrożenia, a jego zespół prawny przekonywał go, że "nie ma tu nic, czym warto się martwić".
Czy Kotick ma rację?
Związki zawodowe oraz organizacje zajmujące się ochroną praw pracowników stanowczo zaprzeczają narracji Koticka. Komunikacyjni Pracownicy Ameryki (CWA) w oświadczeniu dla mediów stwierdzili, że:
Twierdzenia Bobby’ego Koticka są fałszywe i są kolejną próbą odwrócenia uwagi od rzeczywistego problemu - toksycznej kultury, którą pozwolił rozkwitnąć w Activision Blizzard.
Jednocześnie, mimo wysokich ugód, żaden sąd nie uznał Activision Blizzard za winne systemowego molestowania, co firma podkreślała przy okazji każdej decyzji o zakończeniu sprawy ugodą.
Co z Kotickiem?
Kotick odszedł z Activision Blizzard w styczniu 2024 roku, po tym jak Microsoft sfinalizował zakup firmy za 68,7 miliarda dolarów. Jego następcy w firmie zostali postawieni przed zadaniem odbudowy zaufania pracowników i rozwiązania problemów, które przez lata nękały korporację.
Czy wiesz, że...
W 2021 roku ponad 1300 pracowników Activision Blizzard podpisało petycję o odwołanie Bobby’ego Koticka, twierdząc, że był świadomy przypadków molestowania i nie podjął odpowiednich działań. Kotick w najnowszym wywiadzie stwierdził, że petycja była "fałszywa", ale nie wyjaśnił, co dokładnie miał na myśli.











