Wszystko zaczęło się od wpisu użytkownika o pseudonimie Bigbyy w serwisie społecznościowym Reddit.com, który został już usunięty, ale według serwisu "Insider Gaming" znalazły się tam informacje o tym, że autor brał udział w zamkniętym badaniu opinii organizowanym dla Activision, podczas którego przedstawiano informacje o nowościach planowanych w nadchodzących grach.
To była ankieta YouGov (firma badawcza - dop. red.), w której musiałem podpisać NDA (umowę o poufności - dop. red.) i potwierdzić, że nie ujawnię jej treści. Ankieta zawierała listę funkcji planowanych do wdrożenia w nadchodzących grach oraz pytania o ich atrakcyjność (procentowo). Nie było to testowanie gry, ale wyraźnie zaznaczono, że wsopmniane funkcje są już zaplanowane jako składowe tytułów, które mają zadebiutować w przyszłości
Wirus, który nie umarł, tylko śpi
Według wspomnianego źródła przecieku, wśród tych "funkcji" miał pojawić się m.in. powrót Alexa Mercera jako głównego bohatera oraz zupełnie nowa mechanika rozgrywki - zdolność przemiany w inne osoby (brzmi jak James Heller w Prototype 2) celem infiltracji chronionych stref. Wszystko to miałoby się rozgrywać w mrocznym, ogarniętym chaosem biologicznej pandemii, Nowym Jorku - mieście, które stanowiło tło wydarzeń z pierwszej odsłony.
Zmarnowany potencjał?
Gdy w 2009 roku debiutowała pierwsza odsłona Prototype, gra oczarowała fanów elektronicznej rozrywki nieskrępowaną swobodą rozgrywki, brutalnym systemem walki i klimatem rodem z mrocznego thrillera science fiction. Gra zebrała solidne 78 punktów w rankingu "Metacritic". Prototype 2 - chociaż mniej klimatyczny, z nowym bohaterem Jamesem Hellerem - wciąż miał swoich zwolenników. Jednak sprzedaż nie spełniła oczekiwań, a nad serią zebrały się ciemne chmury. W 2012 roku Activision podjęło decyzję, która zasmuciła wielu fanów:
Chociaż zainwestowaliśmy w markę Prototype znaczące środki, nie odniosła ona komercyjnego sukcesu
Zamiast kontynuacji studio Radical Entertainment zostało zredukowane do roli dewelopera pomocniczego, jego ostatni znaczący udział miał miejsce przy okazji produkcji pierwszego Destiny w 2014 roku. Od tamtej pory nastała cisza.
Gracze gotowi na ponowne skażenie?
Biorąc pod uwagę dotychczasowe perypetie serii, nasuwa się istotne pytanie - czy w 2025 roku znajdzie się wystarczająco duża grupa graczy, by uzasadnić biznesowo powrót tej kultowej marki? Bardzo możliwe. W szczególności teraz, kiedy Activision stało się częścią rodziny Xbox, która coraz śmielej inwestuje w odświeżanie zapomnianych marek.
Ostrożny optymizm
Czy Alex Mercer powróci, by raz jeszcze zainfekować wirtualny Nowy Jork? Na ten moment brak oficjalnej zapowiedzi, Activision milczy. Dla tych, którzy nie lubią czekać z założonymi rękami, dobrą wiadomością może okazać się to, że obie dotychczasowe części Prototype są dostępne na PS4 i Xbox One, a dzięki kompatybilności wstecznej można je bez problemu uruchomić także na obecnej generacji konsol.