O tym jak silne piętno odcisnęły na graczach płci żeńskiej oczekiwania społeczne na przestrzeni lat najlepiej obrazuje wysoki, bo aż 30-procentowy wskaźnik potrzeby tłumaczenia się ze swojego hobby przed innymi. To oznacza, że niemal co trzecia kobieta czuje presję, by usprawiedliwiać swoją pasję, zamiast traktować ją jak naturalną formę rozrywki. Według ankietowanych najczęściej poczucie winy wynikało z przekonania, że w tym czasie powinno się robić coś innego. Co dokładnie? Badane wskazały głównie na następujące aktywności:
- 43 procent - obowiązki domowe,
- 33 procent - czas z rodziną,
- 23 procent - pracę zawodową.
Granie po cichu
W wynikach ankiet Dr Rennick zauważyła wyraźną zależność między poczuciem winy a ukrywaniem swojego hobby. Kobiety, które grają w tajemnicy przed znajomymi czy rodziną, są niemal trzy razy bardziej narażone na poczucie winy niż te, które nie ukrywają hobby (63 procent w porównaniu do 23 procent). W rozmowie z Uniwersytetem w Stirling badaczka zwróciła uwagę na problem wykluczenia i negatywnych emocji towarzyszących kobietom w świecie gier.
Badanie pokazuje, że wiele kobiet czuje się wykluczonych z kultury gier, a znaczna ich część odczuwa poczucie winy z powodu grania w gry wideo, martwiąc się, co inni pomyślą o tym, że poświęcają na to swój czas
Ciekawym wnioskiem wydaje się brak powiązania między poczuciem winy a faktycznym czasem spędzanym w grach. Jak zauważyli autorzy publikacji: "[…]Zakładaliśmy też, że poczucie winy lub wstydu będzie miało negatywny wpływ na ilość czasu spędzanego na graniu, ale nie znaleźliśmy takiego związku. Te, które czują się winne lub ukrywają swoje granie, nie grają mniej - ale czują się gorzej".
Kobiety grające
Autorzy badania wskazują, że problem nie tkwi w samym graniu, ale w sposobie, w jaki kobiety postrzegają społeczność graczy oraz wpływie, jaki wywiera na ich komfort psychiczny. 60 procent ankietowanych uznało, że nie grają wystarczająco dużo, by nazywać siebie "graczkami".
Kobiety mają tendencję do spędzania mniejszej ilości czasu na graniu, jeśli czują, że nie pasują do społeczności graczy - na przykład gdy uważają, że granie to zajęcie dla mężczyzn, że nie grają wystarczająco dużo, by być uznanymi za graczki, wstydzą się nazwać siebie graczami albo sądzą, że gry wideo są zbyt brutalne
Według opublikowanych danych kluczowym jest postrzeganie własnej tożsamości. Kobiety, które uważały gry za zajęcie typowo męskie, były aż dwukrotnie bardziej podatne na poczucie winy (46 procent w stosunku do 23 procent). Podobnie te, które przyznały, że wstydziłyby się nazwać siebie graczami, częściej doświadczały wyrzutów sumienia (55 procent w stosunku 35 procent).
Odwrotna tendencja pojawiała się u kobiet, które akceptowały szerszą definicję gracza i uznawały, że nawet okazjonalne granie wystarcza, by nim być - w tej grupie odczuwanie winy spadało aż o 42 procent. Z kolei duma z własnych osiągnięć w grach sprzyjała większemu zaangażowaniu i przełamywała poczucie wstydu.
[…] Kobiety, które są dumne ze swoich osiągnięć w grach, spędzają na graniu więcej czasu
Wiek ma znaczenie
W opublikowanych wynikach istotnym czynnikiem okazał się wiek. Winę częściej (31 procent do 24 procent) odczuwały młodsze uczestniczki badania (16-24 lata) niż dojrzalsze (powyżej 55. roku życia).
Graczki mieszczące się w wyższych kategoriach wiekowych miały także mniejszą potrzebę ukrywania swojego hobby, co prawdopodobnie jest związane z większą ilością wolnego czasu po pracy (np. brak konieczności sprawowania opieki nad dziećmi).
Złożony problem
Gry służą do relaksu, pozwalają obniżyć poziom stresu, ale w przypadku kobiet u których występują silne napięcia psychiczne związane z poczuciem winy, trudno nazywać je odpowiednim sposobem na odpoczynek. Badacze wskazują, że trudności w poczuciu przynależności do społeczności graczy mogą wynikać z barier płciowych oraz ze stereotypowych przekonań dotyczących tego, jak wolno spędzać czas wolny.
To sugeruje, że poczucie winy i wstydu to tylko objawy. Chociaż bez wątpienia negatywnie wpływają na kobiety grające w gry, mogą nie być źródłem problemu. Usunięcie barier w dostępie do gier dla kobiet może wymagać głębszych zmian, takich jak zmniejszenie nierówności w zakresie czasu wolnego między kobietami a mężczyznami
Wygląda na to, że prawdziwym wyzwaniem nie jest sam dostęp do rozrywki, ale zmiana kulturowych schematów. Możliwe, że dopiero gdy bariery zostaną zredukowane, kobiety będą mogły czerpać z grania pełną satysfakcję - bez poczucia winy i konieczności usprawiedliwiania swojego hobby.











