W podstawowej wersji Diablo 4 Barbarzyńca był bezsprzecznie najlepszą klasą w całej grze. Popularny Whirlwind błyskawicznie zmiatał z powierzchni ziemi hordy przeciwników, a krzyki pozwalały postaci ignorować większość umiejętności crowd control. Barbarzyńca kręcił się więc wokół własnej osi, szybko poruszał się po mapie i podbijał Helltide oraz Nightmare Dungeony.
Od tego czasu niestety wiele się zmieniło, a pierwszy sezon przyniósł bardzo mocne nerfy, które zrzuciły Barbarzyńcę z tronu. Przed aktualizacją 1.1.1 uchodził on za jedną z najsłabszych klas w grze i jedynie Czarodziejka była w stanie rywalizować z nim o ten niechlubny tytuł. Miłośnicy walki w zwarciu musieli polubić się z Druidem.
Po ostatniej aktualizacji Diablo 4 powrócił jednak najwyraźniej potężny Barbarzyńca, którego pamiętamy z początków gry. Blizzard naprawił jeden z błędów związany z legendarną mocą Aspect of Berserk Ripping. W połączeniu z sezonową mechaniką Barbarzyńca jest w stanie błyskawicznie nakładać na przeciwników krwawienie i zadawać absurdalne obrażenia.
Diablo 4 - 100 godzin spędzonych w grze
Nowy build działa bardzo prosto - kiedy Barbarzyńca zadaje krytyczne obrażenie, początkowo nie wpływa ono na liczbę punktów zdrowia przeciwnika. Zamiast tego gra zlicza te obrażenia, zwiększa je o 60% i dopiero potem zadaje je rywalowi. Jeżeli zebrane obrażenia przekraczają maksymalną liczbę punktów zdrowia rywala, zostaje on wysadzony.
W połączeniu z naprawionym Aspect of Berserk Ripping dostajemy potężny build, który jest w stanie w niecałe pół minut pokonać Uber Lilith, najsilniejszego bossa Diablo 4. Miłośnicy Barbarzyńców zainteresowani powrotem do swojej ulubionej klasy pozostałe szczegóły znajdą na powyższym wideo. Warto sprawdzić w akcji ten wariant Berserkera, zanim Blizzard wprowadzi do gry kolejne nerfy.
