Popularna gra piłkarska z ważną nowością. Na to czekali kibice
Od wielu lat na rynku gier piłkarskich istnieje w zasadzie duopol - EA Sports wypuszcza co roku serię EA FC (dawniej FIFA), natomiast japońskie KONAMI regularnie aktualizuje darmowy eFootball. Teraz do tej drugiej z wymienionych gier trafi bardzo ważna funkcja. Czekano na nią od bardzo dawna.
Gra eFootball od lat stara się dorównywać swojemu konkurentowi z Kanady. Niestety po latach wyrównanej rywalizacji w pierwszej dekadzie obecnego stulecia i momencie, gdy Pro Evolution Soccer (poprzednia nazwa eFootball) nawet wyprzedzało serię FIFA, od kilku lat mamy zupełni odwrót. EA Sports ze swoją marką jest niekwestionowanym liderem na rynku gier piłkarskich i wielu narzeka na tę sytuację z powodu braku realnej konkurencji. Wprawdzie Konami regularnie "podszczypuje" swojego i wykupuje pojedyncze licencje na stadiony czy oficjalne nazwy, herby i stroje poszczególnych klubów.
Szczególnie głośno było, gdy stadiony Bayernu Monachium i FC Barcelony trafiły na wyłączność do Konami, przez co te potęgi nie mogły w tytule od "Elektroników". Jednak prawa licencyjne choć są istotną częścią każdej gry piłkarskiej, to takie produkcje muszą mieć również szereg innych zalet. Do tej pory eFootball nie miał bardzo ważnej cechy - otóż gra nie posiadała opcji tzw. cross-play, czyli posiadacze wersji konsolowej nie mogli rozgrywać meczów z "pecetowcami". Teraz jednak to się zmieni.