Wnioski takie płyną z wywiadu dla serwisu XboxEra, w którym przekornie odwrócono scenariusz i to Phil Spencer zadawał pytania osobie piszącej dla portalu. Pochodzi z niego m.in. taka oto wypowiedź:
Co powinniśmy myśleć o ludziach takich jak ty, którzy rozmawiają o grach wideo? Czy powinniśmy się martwić, że cała ta przestrzeń zniknie lub zostanie zepsuta przez różne rzeczy? Co z ludźmi z prawdziwym, szczerym głosem, którzy chcą konstruktywnie rozmawiać o branży, którą kochają? Czy jest dla nich jakaś ścieżka?
Jon Clarke, przedstawiciel XboxEra odpowiedział posługując się między innymi przykładem niszczycielskiego wpływu tak zwanego "rage bait", czyli wykorzystywanej często w social mediach techniki, w której wrzuca się tezę, która niemal na pewno wywoła oburzenie w komentarzach. Jego zdaniem jest to jeden z największych problemów, z jakimi mierzy się branża, choć zapewnił, że jego portal nigdy z podobnego rozwiązania nie skorzystał.
Phil Spencer nawiązał też do powszechnej praktyki prób przypodobania się algorytmom SEO:
A poza tym jest jeszcze... jak oni to nazywają? Optymalizacja pod kątem wyszukiwarek czy coś takiego? Jako ktoś, kto szuka wyważonej dyskusji, nie tylko pozytywnej - powinniśmy być konstruktywni i rozmawiać o rzeczach, które nie działają również dla nas jako graczy.
Szczerze mówiąc, o ile samym przemyśleniom Spencera trudno odmówić racji i zapewne niejeden i niejedna spośród nas chciałaby powrotu prasy drukowanej poświęconej grom, która grała bardziej fair, o tyle dość kuriozalnym jest, że o próby przypodobania się wyszukiwarkom "pyta" człowiek, który sam działa dla firmy pracującej nad jedną z czołowych wyszukiwarek w globalnym internecie. Xbox i Microsoft są też w dużym stopniu odpowiedzialne za wojny konsol, a tutaj ocieramy się o wspomniane przez Spencera wcześniej "rage baity". I na koniec, jak możemy mówić o pozytywnych zjawiskach w branży, kiedy tkwimy po uszy w epoce remasterów, a Xbox nie stroni od zwolnień pracowników?
Phil, a co z ciekawymi grami na Xboxa? Kiedy doczekamy się zapowiedzi kolejnej konsoli? A może chociaż nowego pada, który możliwościami dorówna DualSense’owi?