Zwiastun wersji pecetowej pojawił się w sieci zapewne przez pomyłkę - nie była to zaplanowana akcja marketingowa, a screeny szybko trafiły m.in. na subreddit r/GamingLeaksAndRumors. Jednak najważniejsza informacja pojawia się pod jego koniec - jest to data premiery wersji Steam, czyli 11 czerwca tego roku. Pecetowa wersja ma wspierać m.in. nowe technologie generowania i upscalowania obrazu, takie jak DLSS4 czy FSR3. Do tego gracze będą mogli cieszyć się panoramicznym obrazem i liczbą klatek na sekundę ograniczoną jedynie wydajnością sprzętu i skutecznością wspomnianych technologii generowania klatek.
Gra zyska w tej wersji również całą wypuszczoną do tej pory zawartość, taką jak DLC z NieR: Automata oraz Goddess of Victory: Nikke. Do tego dojdzie trochę nowych przedmiotów kosmetycznych oraz bonusowa walka z bossem. Ta ostatnia ma również trafić do wersji konsolowej.
Stellar Blade cechuje się strukturą rozgrywki nieco podobną do Dark Souls, z linearnie ułożonymi poziomami oraz obozami bardzo podobnymi do ognisk - w których można odpocząć i zregenerować siły, ale oznacza to odrodzenie wszystkich pokonanych do tej pory przeciwników. Walka za to przypomina bardziej tradycyjne gry arcade, z lekkimi tylko odniesieniami do współczesności, takimi jak system parowania i kontr. Do tego grze towarzyszą ładnie zrobione lokacje oraz wyśmienita ścieżka dźwiękowa.
Dla wielu jednak najważniejszą informacją jest oddanie gry w końcu w ręce modderów. Możemy się spodziewać wysypu zmodyfikowanych poziomów, zwiększenia ilości krwi, udostępnienia mechaniki swobodnego celowania oraz oczywiście zmian modelu postaci głównej bohaterki. Jest to bardziej niż pewne, jeśli spojrzymy na to, jak popularne w tym środowisku są modyfikacje gier, w których główną rolę grają postaci kobiece. Główne przykłady to m.in. wszelkie niedawne remake'i gier z serii Resident Evil, w których albo gramy kobietą, albo spotykamy postaci kobiece na swojej drodze. Miejmy tylko nadzieję, że zmiany te nie pójdą za daleko...
