MGS powróci, Snake już niekoniecznie

To nie koniec serii Metal Gear Solid - zapowiadają twórcy.

Jej kolejne części najprawdopodobniej pojawią się w nieokreślonej przyszłości, jednak gracze nie będą się w nich wcielać w głównego bohatera dotychczasowych odsłon, Solid Snake'a.

Hideo Kojima oświadczył niedawno, że prace nad czwartą częścią serii Metal Gear Solid opatrzoną podtytułem Guns of the Patriots, dobiegły końca. Twórcy gry poinformowali, że będzie to ostatnia odsłona przygód Solid Snake'a, prawdziwej wirtualnej legendy związanej z serią MGS.

Decyzję o ostatecznym zamknięciu wątku Snake'a tłumaczył Ryan Payton z Kojima Productions. "Kiedy ukończysz Metal Gear Solid 4, sądzę, że pomyślisz sobie: "Wow, niezłe zakończenie". Wszystkie dziwne rzeczy, które wydarzyły się w przeszłości, dobiegają końca. Wszystkie dziwne pytania uzyskują odpowiedź". Taka wypowiedź może sugerować, że gracze nie mają co liczyć na kolejne części MGS-a. Ta sprawa została jednak szybko wyjaśniona, ponownie przez Paytona. "Ludzie chyba błędnie pomyśleli, że to będzie ostatni Metal Gear. Tak naprawdę, jest to tylko ostatni rozdział przygód Solid Snake'a" - powiedział. Dla wszystkich, którzy łudzą się, że główny bohater serii jednak powróci, Payton również ma kilka słów: "Nie można tego kontynuować w zaistniałej sytuacji. Nie można rozpoczynać kolejnego rozdziału. Naprawdę kończymy tę opowieść".

Reklama

Kolejne MGS-y tak, ale bez Solid Snake'a więc. Powstaje tylko pytanie, czy seria za dużo nie straci na odejściu swojej ikony...

A tymczasem Guns of the Patriots zadebiutuje na PS3 już 12 czerwca.

gram.pl
Dowiedz się więcej na temat: metal
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy