Łatka Borderlands 3 zajmuje się bossem, który za dużo krzyczał

​Sieciowa strzelanka Borderlands 3 ma obecnie sporo problemów technicznych, wśród których wymienić można bardzo długie ekrany wczytywania, spadki wydajności, kłopoty z interfejsem, opóźnienia po włączeniu menu i tak dalej. Twórcy opublikowali jednak pierwszą łatkę.

Wydaje się, że to dobre wieści, aż do czasu, gdy zajrzymy, czym w pierwszej kolejności zajęli się deweloperzy. Uznali najwyraźniej, że kluczowe jest zmodyfikowanie jednego z ostatnich bossów, który za dużo krzyczał. Cóż, priorytety studia Gearbox są niezbadane, lecz dobre i to.

Uwaga na spoilery poniżej!

Główną parą przeciwników w grze są bliźnięta Calypso, oboje dysponujący mocami kojarzonymi z klasą Siren z drugiej odsłony serii. Para kontroluje też kult pod nazwą Children of the Vault, by nigdy nie zabrakło celów do odstrzelenia. Jak można się domyślać, oboje służą ostatecznie za bossów.

Reklama

Przeciwnicy lubią dużo rozmawiać w Borderlands 3, co może być mniej lub bardziej irytujące. Wspomniany Troy jest jednym z gorszych przykładów, bezlitośnie krzycząc podczas otrzymywania obrażeń, także tych nieco mniej bezpośrednich, a więc efektów typu ogień, kwas i elektryczność.

Tym zajmuje się właśnie łatka wydana przez Gearbox. Troy nie wydaje już okrzyków podczas otrzymywania jakichkolwiek obrażeń, ale to jedyny boss, którego objęły takie modyfikacje. Wśród innych zmian znaleźć można także załatanie przeciwników, którzy wyrzucali zbyt potężne bronie.

Niektórym graczom krzyki bardzo jednak się podobały. "Humanoidalni bossowie krzyczący z powodu obrażeń od żywiołów są bardzo zabawne" - napisał jeden z nich. Zdecydowana większość posiadaczy produkcji obstaje jednak przy tym, że modyfikacje wpłynęły korzystnie na wrażenia.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Borderlands 3
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy