Ostatni rozdział tej fascynującej polemiki rozegrał się na platformie x.com. Sandy Petersen, legendarny projektant gier, zareagował na żartobliwą zaczepkę na temat prostoty fabularnej Dooma.
Słuchaj no, młokosie. JA NAPISAŁEM oryginalną historię Dooma. Po pierwsze wysyłanie demonów z powrotem do piekła to nie ludobójstwo. Po drugie, cóż, nie mam nic więcej do dodania. Trafiłeś w samo sedno
Słowa te szybko dotarły do Johna Romero, który w charakterystycznym dla siebie, pełnym elegancji, stylu, wyjaśnił sprawę.
Cześć Sandy. Mam nadzieję, że masz się dobrze. Mylisz się. @ThatTomHall napisał historię DOOMa na długo przed twoim dołączeniem do id Software we wrześniu 1993 roku, dziewięć miesięcy po rozpoczęciu produkcji. Streszczenie opowieści Toma w dwóch zdaniach nie oznacza napisania historii DOOM-a. Ani trochę.
Petersen przyznał, że to Tom Hall faktycznie stworzył oryginalną wersję fabuły Dooma w tzw. Doom Bible, ale zaznaczył, że nie miał do niej dostępu, kiedy pracował nad oficjalnym podręcznikiem do gry. To tam zawarł własną, dwuzdaniową syntezę fabuły, którą uważa za swoją interpretację historii.
Romero jednak stanowczo podważył ten argument.
Witaj ponownie, Sandy. Ten post nie jest prawdziwy. Kevin Cloud napisał instrukcję do DOOMa na NeXTSTEPie. @ThatTomHall napisał oryginalną historię, którą Kevin podsumował na całej pierwszej stronie instrukcji DOOMa
Walka o prawdę
To nie pierwszy raz, gdy Petersen i Romero ścierają się w temacie faktów historycznych dot. Dooma. Romero regularnie odpowiada na wpisy Petersena, weryfikując jego stan wiedzy na temat kultowej serii. Dla przykładu Petersen już w 2021 roku twierdził, że Doom sprzedał się w około 100 tys. egzemplarzy, na co Romero odpowiedział z typową dla siebie precyzją.
Cześć Sandy, mam nadzieję, że masz się dobrze. Sprzedaż zarejestrowanej wersji DOOM-a w 1994 roku była znacznie wyższa niż 100 000 egzemplarzy. Chciałem tylko, żebyś to wiedział
Słowne pojedynki dwóch panów stały się na tyle częste, że ich wymiany zdań zaczęły przybierać charakter pewnego rodzaju show. Szczególnie styl odpowiedzi Romero, z jego powtarzalną frazą "Cześć, Sandy, mam nadzieję, że masz się dobrze", stał się symbolem uprzejmej, lecz brutalnie precyzyjnej riposty. Jego wpisy, chociaż zawsze nienaganne i życzliwie sformułowane, w rzeczywistości były ostre jak nóż, który z łatwością przecina każdy argument przeciwnika.
Romero v Petersen - do kogo należeć będzie ostatnie słowo?
Czy spór między Peteresenem a Romero kiedykolwiek dobiegnie końca? Trudno powiedzieć. Na szczęście niezależnie od personalnych konfliktów, Doom wciąż pozostaje jedną z najbardziej kultowych gier wszech czasów. Dla graczy - to właśnie powinno mieć największe znaczenie.