Jeden z graczy dokonał niemożliwego. Jak on to osiągnął?!
Pokonanie nawet jednego bossa w soulslike'ach bez trafienia to wyzwanie dla najbardziej wytrwałych graczy. Ale ukończenie wszystkich produkcji od FromSoftware na poziomie 1, bez podnoszenia statystyk i bez otrzymania obrażeń? To brzmi jak szaleństwo. Tymczasem Twitchowy streamer o pseodunimie dinossindgeil dokonał tego... w dwa lata.
W skrócie:
- Streamer dinossindgeil ukończył wszystkie gry z serii Soulsborne na poziomie 1, nie otrzymując ani jednego trafienia.
- Całe wyzwanie zajęło mu dwa lata, a każda porażka oznaczała rozpoczęcie wszystkiego od nowa.
- To kolejny jego ekstremalny wyczyn - w 2022 roku ukończył "God Run", ale wtedy mógł normalnie rozwijać postać.
Soulsborne to umowna nazwa wyjątkowo wymagających gier autorstwa studia FromSoftware. Wyczyn dinossindgeila dotyczy wszystkich poniższych tytułów:
- Demon's Souls
- Dark Souls
- Dark Souls II
- Dark Souls III
- Bloodborne
- Sekiro: Shadows Die Twice
- Elden Ring
Pod koniec wyzwania dinossindgeil miał już za sobą tysiące godzin treningu. Ostatnią przeszkodą na jego drodze był Soul of Cinder z Dark Souls 3 - finałowy boss, który stanowił symboliczne zamknięcie całej podróży. Wchodząc na arenę, streamer był wycieńczony psychicznie po latach prób. Nie było w nim ekscytacji, tylko czysta determinacja, by wreszcie zakończyć wyzwanie.
Kiedy ostatnie ciosy padły na bossa, dinossindgeil nie wybuchł radością - zamiast tego rozpłakał się ze zmęczenia i ulgi. Przytulił swoją partnerkę, a jego głos drżał, gdy zwrócił się do widzów:
"Dude, what a day. Dude, what a two years." ("Ludzie, co za dzień. Ludzie, co za dwa lata.")
Gry od studia FromSotware - nazywane umownie Soulsborne - od lat przyciągają graczy, którzy lubią ekstremalne wyzwania. Ale nawet w tym gronie największych śmiałków to, co zrobił dinossindgeil, jest czymś wyjątkowym. Nie tylko przeszedł całą serię bez otrzymania obrażeń - zrobił to na najniższym poziomie doświadczenia, który uniemożliwiał mu rozwój postaci.
To nie pierwszy jego wyczyn. W 2022 roku ukończył tzw. "God Run", w którym pokonał wszystkie gry Soulsborne bez obrażeń - ale wtedy mógł normalnie zwiększać poziom postaci. Tamten bieg wymagał około 300-400 prób, ale w porównaniu do nowego wyzwania był wręcz "łatwy".
Tym razem każda walka z bossem była testem niemal perfekcyjnych reakcji i precyzji. Najmniejszy błąd oznaczał powrót do samego początku. Każdy atak był śmiertelnie groźny, a każda animacja wroga musiała zostać zapamiętana do perfekcji.
Co można zrobić po osiągnięciu czegoś takiego? Przejść całą serię Soulsborne na kontrolerze z bananów? Pokonać Elden Ring na gitarze z Guitar Hero?
W społeczności Soulsborne gracze nieustannie wymyślają coraz bardziej absurdalne i wymagające wyzwania. Być może ktoś w przyszłości podejmie jeszcze trudniejsze zadanie, ale to, czego dokonał dinossindgeil, pozostanie jednym z najbardziej szalonych wyczynów w historii gier wideo.
Pierwsza osoba, która ukończyła Elden Ring bez otrzymania obrażeń, zrobiła to już 20 dni po premierze. Był to streamer Seki, który wcześniej dokonał podobnego wyczynu w serii Dark Souls.