InZOI sprzedaje się jak szalone. "Koreańskie Simsy" pobiły rekord

Zaledwie tydzień po premierze InZoi zdołało zrobić coś, czego nie osiągnął żaden inny tytuł wydany przez Krafton. Uroczy, inspirowany The Sims symulator życia przekroczył próg miliona sprzedanych egzemplarzy w ramach wczesnego dostępu, ustanawiając tym samym nowy rekord sprzedażowy firmy. I to z pomocą... kotów.

W skrócie:

  • InZoi, nowy symulator życia od Krafton, sprzedał się w ponad milionie egzemplarzy w tydzień. To najszybciej przekroczony milion w historii firmy.
  • Twórcy planują rozwijać markę jako długofalową serię; zapewniać graczom regularny kontakt i aktualizacje.
  • Start wczesnego dostępu nie obył się bez kontrowersji - jedna z pierwszych łatek usuwała poważny błąd umożliwiający potrącanie dzieci.

Koty, kreatywność i społeczność

Krafton - znany głównie z PUBG - nie był dotąd kojarzony z grami symulacyjnymi. Ale InZoi od początku celowało w inny segment rynku: graczy lubiących relaks, budowanie i codzienną rutynę. W grze opiekujemy się awatarami, budujemy relacje i - jak przystało na symulator życia - stawiamy drzewka, robimy zakupy i... przygarniamy koty.

Reklama

W komunikacie dla mediów prezes firmy CH Kim podkreślił, że InZoi ma być nowym, długoterminowo rozwijaną marką Kraftona. Zespół deweloperski również nie wzruszenia. "To liczba, która nadal wydaje się nam nierealna" - napisali twórcy na oficjalnych profilach społecznościowych.

Wczesny sukces, szybka wpadka

Szybka sprzedaż to jedno. Druga kwestia to łatanie gry. Jeszcze przed upływem tygodnia od premiery Krafton musiał usunąć poważny błąd, który pozwalał graczom potrącać dzieci samochodami ze skutkiem śmiertelnym. To był element zupełnie sprzeczny z zamierzeniami twórców i wywołał błyskawiczną reakcję studia.

"To był niezamierzony błąd, który nie odzwierciedla wartości i ducha gry" - powiedział rzecznik Krafton w rozmowie z Eurogamerem. Firma podkreśliła, że wzmacnia wewnętrzne procedury kontroli jakości, by uniknąć podobnych sytuacji w przyszłości.

Dla gry o tak pozytywnym wydźwięku - w której gracze dzielą się swoimi wnętrzami, stylizacjami i historiami - podobna kontrowersja mogła być katastrofą. Na szczęście reakcja była szybka, a komunikacja przejrzysta. Większość graczy - przynajmniej według opinii w sieci - doceniła szczerość i tempo działań.

Zamiast strzelania - sprzątanie

InZoi może być dla Krafton tym, czym Animal Crossing było dla Nintendo w 2020 roku. Gra już teraz zbiera społeczność tworzącą mody, poradniki i memy. Ruch w mediach społecznościowych rośnie z dnia na dzień, a obecność w kategoriach "przytulna" i "life sim" sprawia, że tytuł trafia do grupy graczy, która zwykle omijała produkcje Kraftona szerokim łukiem.

Czy InZoi doczeka się wersji konsolowej? Czy pojawi się kampania fabularna? Na pewno Krafton chce rozwijać ten świat latami. 

Czy wiesz, że...

Krafton, twórca InZoi, zasłynął wcześniej głównie jako wydawca PUBG: Battlegrounds - jednej z najpopularniejszych gier battle royale w historii. W 2018 roku, w szczycie popularności, PUBG miał na Steamie aż 3,2 miliona graczy jednocześnie, co do dziś pozostaje rekordem tej platformy. InZoi to pierwsza gra studia celująca w zupełnie inny gatunek - symulator życia.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: inZOI
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Przejdź na