Frostpunk 2 - silnik Unreal Engine zaoferuje nowe możliwości modderskie
Przed 11 bit studios rodzi się spora szansa na podbicie gamingowego rynku. Oczywiście wszystko za sprawą nadciągającego wielkimi krokami debiutu wyczekiwanej gry Frostpunk 2. Jeden z reżyserów na łamach serwisu Polygon opowiedział nieco więcej o możliwościach związanych z modami w tejże produkcji.
Pierwsza odsłona serii debiutowała w 2018 roku i do tej pory uznawana jest za jeden ze sztandarowych reprezentantów survivalowej strategii z elementami city-buildera. Tytuł rozszedł się w liczbie ponad 5 mln egzemplarzy i zebrał pochlebne recenzje zarówno branżowych krytyków, jak i społeczności graczy.
Twórcy z polskiego studia nie kryją się z tym, że Frostpunk 2 ma wnieść gatunek city survivalu na jeszcze wyższy poziom. Akcja gry ma miejsce 30 lat po śnieżnej apokalipsie, niezwykle destrukcyjnej dla ludzkości. Czy uda nam się opanować kaskadę kryzysów związanych z ekstremalnymi warunkami i stworzyć warunki pozwalające na godne życie mieszkańców?
Pierwsza oryginalna część Frostpunka bazowała na autorskim silniku od 11 bit studios. Po czasie przy okazji prac produkcyjnych nad kontynuacją, twórcy zdali sobie sprawę z faktu, iż rzeczony silnik stanowi narzędzie, które w pewien sposób ogranicza deweloperów. Chodzi mianowicie o integrację i wsparcie modyfikacji tworzonych przez społeczność graczy.
Temat ten zaadresowany został przez Jakuba Stolarskiego, reżysera gry, w rozmowie z Polygonem. Wiemy, że Frostpunk 2 skorzysta z technologii popularnego silnika Unreal Engine. "Stworzyliśmy Frostpunka na własnym silniku, co pozwoliło nam zrobić wiele fajnych, niestandardowych rzeczy, ale inwestycja potrzebna do udostępnienia go graczom po prostu nie była uzasadniona. Ta decyzja jest teraz o wiele łatwiejsza, ponieważ Unreal jest uznanym silnikiem gry ze znanym potokiem dla tego typu rzeczy" - stwierdził twórca.
W dalszej części wywiadu Stolarski przyznał, że gry strategiczne, a szczególnie te wydawane na PC, pełnymi garściami potrafią czerpać z oddanej i żywej społeczności modderów. Przejście na silnik Unreal Engine ma być więc swoistym ukłonem w kierunku tej społeczności, która - na co liczą producenci - mocniej rozszerzy oryginalnie zaprojektowany świat gry.
