"Cztery miesiące temu, CIG obiecało więcej regularnych aktualizacji na temat SQ42" - głosi tytuł tego wpisu, który chyba najlepiej objaśnia sytuację. CIG to Cloud Imperium Games, twórcy gry, a obiecanych aktualizacji nie było i trudno tutaj tłumaczyć się chyba nawet pandemią koronawirusa.
Twórcy obiecywali wiele środków komunikacji, lecz w ostatnich miesiącach pokazano jedynie gazowe olbrzymy oraz przeprowadzono 10-minutowy pokaz bez żadnych konkretów. Nie powinno być więc większym zaskoczeniem, że fani coraz częściej domagają się informacji. Zwłaszcza, że płacą za prace.
W połowie czerwca pochwalono się bowiem, że w czasie siedmiu lat na Star Citizen zebrało już 300 milionów dolarów, stając się w ten sposób jedną z najdroższych gier w historii. Gwałtowny wzrost wpłat odnotowano w maju, gdy wpłaty wyniosły 15 mln dolarów (w 2019 r. były to 4 mln dolarów).
Niemała część zebranej kwoty pochodzi z transakcji dokonywanych przez graczy bezpośrednio w grze. Fani kupują chociażby nowe statki (na bieżąco aktualizowane). Idealnym przykładem jest pakiet jednostek za 18 tysięcy złotych. Cloud Imperium Game cały czas publikuje też kolejne łatki.
Star Citizen - galeria
Star Citizen
Zwłaszcza w temacie kampanii Squadron 42 panuje jednak niepokojąca cisza. Już we wrześniu ubiegłego roku dowiedzieliśmy się, że doszło do kolejnego opóźnienia, a tytuł zadebiutuje w drugiej połowie 2020 roku. "Zadebiutuje" to być zbyt duże słowo, ponieważ mówimy dopiero o wersji beta.
Dzisiaj już chyba nikt nie wierzy, że tych założeń uda się dotrzymać, stąd prośby o jakąś aktualizację. Squadron 42 początkowo planowano wydać jako część Star Citizen, lecz ambicje rozrosły się na tyle, że bardziej sensowne okazało się wydzielenie osobnego zespołu i kontynuowanie prac oddzielnie.
