Wirtualny świat w teatralnej rzeczywistości
Takarazuka Revue swoje dzieła wystawia od 1913 roku. Ta zrzeszająca wyłącznie kobiety grupa zyskała sławę dzięki widowiskowym adaptacjom klasycznych utworów zarówno rodzimej jak i zachodniej literatury - w swoim portfolio posiada m.in. "Romeo i Julię", "Hrabia Monte Christo", "Wielkiego Gatsbyego", "Dumę i Uprzedzenie", czy "Przeminęło z wiatrem". Jednak nie tylko, repertuar Takarazuka Revue jest bardzo rozległy i zawiera także interpretacje bardziej współczesnych dzieł filmowych i musicali, jak m.in. "Casablancę", "Bonniego i Clyde’a" i "West Side Story".
Tym razem niesamowity zespół twórczyń postanowił sięgnąć w nieco odmienne, bardziej mroczne klimaty kultowej serii Konami, której początki sięgają 1986 roku. Spektakl oparty zostanie na jednej z najbardziej zapadających w pamięci części - Castlevanii: Symphony of the Night z 1997 roku, która swego czasu oczarowała miliony graczy i stała się fundamentem dla gatunku Metroidvania (przygodowe gry akcji z widokiem 2D).
Reżyserka Kei Suzuki, obiecuje świeże spojrzenie na znaną historię - na oficjalnej stronie zaznaczyła, że "to opowieść, która otworzy nowe drzwi do świata Castlevanii". Dla Takarazuka Revue nie będzie to pierwsza styczność z branżą elektronicznej rozrywki - już wcześniej mieli okazję zaprezentować widzom niesamowity spektakl oparty na innej popularnej marce growej - tym razem od firmy Capcom - Ace Attorney, która wzorowana jest na dramatach prawniczych.
Mroczne dzieło sztuki
Na reakcje fanów nie trzeba było długo czekać - post na oficjalnym koncie Konami w serwisie społecznościowym X polubiło niemal siedem tysięcy użytkowników, a w sekcji komentarzy zaroiło się od wpisów, głównie pozytywnych, ale nie zabrakło też osób wykorzystujących okazje do narzekania na brak nowej gry.
Mój mąż i ja jesteśmy fanami Castlevanii od jej początków. Nie mogę się już doczekać tej kolaboracji między moją ulubioną grą i moją ulubioną trupą Takarazuki!
Trudno dziwić się ogromnemu entuzjazmowi, jakie wzbudziło ogłoszenie premiery Castlevanii na deskach teatralnych - fani są głodni nowości, a od momentu premiery Lords of the Shadow w 2014 roku, doczekali się jedynie odświeżonych odsłon i czterech sezonów animowanego serialu Netflixa. Tymczasem w przypadku musicalu "Awakening in the Moonlight" już sam plakat przywołuje miłe wspomnienia - jest wyraźnym odwzorowaniem genialnej grafiki z okładki Symphony of the Night autorstwa Ayami Kojimy.
W spektaklu rolę Alucarda, półwampira, powierzono aktorce Sea Towaki - gwieździe trupy kwiatowej, która zachwycała widzów niezwykłą prezencją sceniczną m.in. w rewiowej adaptacji mangi "Haikara-San: Here Comes Miss Modern". W roli Marii Renard, łowczyni wampirów i jednocześnie mistrzyni niezwykłych technik magicznych wykorzystujących moce zwierząt, partnerować jej będzie Misaki Hoshizora.
Księżycowa magia
Wielkie widowisko dla fanów Castlevanii zaplanowane zostało na półtorej godziny i, jak zapewniają twórcy, ma przez ten cały czas serwować widzom intensywne przeżycia. Premierowe przedstawienia odbywać się będą od 7 czerwca do 20 lipca 2025 roku w Takarazuka Grand Theater (prefektura Hyogo), po czym trupa przeniesie się do Tokio, gdzie będzie można podziwiać jej wyczyny od 16 sierpnia do 28 września. Ceny biletów, w zależności od lokalizacji miejsc, wahają się od 3,5 tys. do 12,5 tys. jenów (ok. 93-330 złotych). Sprzedaż startuje 17 maja (Takarazuka) i 13 lipca (Tokio).
"Prawie" jak nowa Castlevania
Takiej wersji Castlevanii świat jeszcze nie widział. Zainteresowanie musicalem wykroczyło poza granice Japonii - nawet oficjalny profil Konami na platformie X zaprezentował informacje o premierze w języku angielskim. Jednak to wciąż prawdopodobnie nie oznacza, że podobne przedsięwzięcia zostaną zrealizowane poza granicami Kraju Kwitnącej Wiśni. Większą nadzieję można pokładać w ewentualnym wydaniu na Blu-ray lub w popularnych serwisach streamingowych. Może nie jest to równoznaczne z długo wyczekiwaną zapowiedzią nowej gry, ale lepsze to niż nic.