Elon Musk znowu szokuje. Wdał się w przepychankę z popularnym streamerem
Saga z Elonem Muskiem w szeroko pojętym sektorze gamingowym nie kończy się. Miliarder postanowił wejść w szranki z jednym z najpopularniejszych streamerów na świecie, publikując jego prywatne wiadomości oraz kusząc się o kilka niewybrednych określeń.
W ostatnich kilku tygodniach branża gier wideo w dużej mierze żyła dokonaniami Elona Muska w grach Diablo 4 i Path of Exile 2. Właściciel Tesli poprzez umieszczane w serwisie X filmy i zrzuty ekranu próbował przekonać, że jest ponadprzeciętnym, a nawet wybitnym graczem w gatunku action RPG.
Do Muska miało należeć kilka rekordowych osiągnięć w hicie studia Blizzard Entertainment. Problemy dla szefa SpaceX zaczęły się w momencie, gdy ten postanowił uruchomić własną transmisję z rozgrywki w Path of Exile 2. Nieporadność ekscentrycznej osobistości spotkała się ze wzmożoną krytyką i oskarżeniami - analitycy i eksperci nie mają wątpliwości, że wysokopoziomowe konto nie należy do Elona Muska.
W sieci pojawiły się więc teorie, że niesłychanie wysoki poziom grania to wielka mistyfikacja miliardera, który najpewniej zakupił uprzednio przygotowane konto od doświadczonego gracza, na którym znajdowała się postać z wysokim poziomem we wspomnianym wyżej PoE 2.
Głos w sprawie zabrał streamer Asmongold, który podważył wszelkie osiągnięcia gamingowe Muska i rzucił mu wyzwanie. Stwierdził, że jeśli właściciel Tesli udowodni, że konto z 97 poziomem należy do niego, to wówczas przejdzie do serwisu X transmitować tam bardzo regularnie na wyłączność.
Uszczypliwość i tego typu komentarze ze strony streamera bardzo nie spodobały się kontrowersyjnemu miliarderowi, który nie szczędził Asmongoldowi gorzkich słów. "Asmon zachowuje się jak niezależny buntownik, ale w rzeczywistości musi poprosić szefa o pozwolenie, zanim będzie mógł cokolwiek zrobić. Nie jest niezależny" - skwitował Musk, ujawniając przy okazji prywatną konwersację między jedną i drugą stroną konfliktu.
To jednak nie koniec. Elon Musk próbował bronić swoich prawd i dodał, że widnieje na setkach transmisji prowadzonych na YouTube i na Twitchu, gdzie gra wspólnie z najlepszymi na świecie graczami. Następnie przyznał, że "Asmongold jest dobry w uszczypliwych komentarzach i wyśmiewaniu ludzi, ale nie jest dobry w grach wideo".