Drugi sezon Fallout jeszcze lepszy? Tak twierdzi gwiazda serialu
Do premiery drugiego sezonu Fallouta zostało jeszcze dużo czasu, ale nie oznacza to, że nie możemy już zacząć budować oczekiwań. Według Waltona Gogginsa powinniśmy liczyć na jeszcze lepsze widowisko.
Ekranizacje gier wideo to temat długi, szeroki i bardzo kontrowersyjny, szczególnie wśród weteranów gier wideo. Wielu fanów chciałoby, żeby ich ulubione produkcje trafiły na wielkie ekrany i zrobiły to w jak najlepszym stylu. Niech utalentowani reżyserowie czy scenarzyści pokażą reszcie świata grę, w której konkretna społeczność zakochała się od pierwszego wejrzenia. Niestety do niedawna ekranizacje nie szły po myśli fanów i większość z nich była raczej powodem frustracji.
Sytuacja ta w ostatnich latach zaczęła drastycznie się zmieniać. Zobaczyliśmy takie hity jak The Last of Us, Sonic, Super Mario Bros. czy nawet Uncharted. Głośne, kasowe produkcje, które nie zawsze odbijały się bardzo głośnym echem po Hollywoodzie, ale robiły to często i co najważniejsze, nie były powodem do wstydu fanów gier wideo. Wręcz przeciwnie, zaczęliśmy być dumni z tego, że dzieła utalentowanych deweloperów stają się inspiracją dla tak angażujących historii.
Jedną z produkcji, która odbudowała nadzieje graczy na udane ekranizacje mogące konkurować z najlepszymi współczesnymi filmami i serialami, był Fallout. Serial Amazonu błyskawicznie stał się najpopularniejszą produkcją w historii całego Prime Video, w ciągu pierwszego miesiąca osiągając aż 65 milionów wyświetleń. Co najważniejsze, ekranizację z ogromnym entuzjazmem przyjęli wieloletni fani słynnej serii Bethesdy, chwaląc pomysł, realizację i tak ważny dla gier humor.