Głośno było o współpracy Diablo 4 z legendarną marką Berserk, kiedy pierwszy raz o niej usłyszeliśmy. Trudno było oprzeć się wrażeniu, że jest to wręcz idealnie dobrany kandydat dla Blizzarda. Mroczny, bardzo rozpoznawalny świat Berserka idealnie wpisywał się w uniwersum Diablo. Zobaczyliśmy pierwszy zwiastun, zapowiedź nadchodzącego wydarzenia, a 6 maja aktualizacja wreszcie trafiła do gry.
O wszystkich szczegółach współpracy między Diablo 4 a Berserk pisaliśmy już w oddzielnym artykule, gdzie dowiecie się, jak dokładnie odblokować darmowe przedmioty kosmetyczne i na czym polega wydarzenie. Mówiąc krótko, nie jest to nic, z czym nie mielibyśmy do czynienia wcześniej - nowa reputacja, nowa waluta i hordy potworów do zabijania, niewiele poza tym. Wraz z eventem do sklepu w Diablo 4 trafiły jednak również pancerze i ozdoby dostępne wyłącznie za prawdziwe pieniądze.
Jeden z użytkowników subreddita Diablo 4 przyjrzał się ostatnio wprowadzonym do gry nowościom i podsumował, że za wszystkie zestawy dostępne w ramach współpracy z Berserk musielibyśmy zapłacić niecałe 150 dolarów, ok. 550 złotych. Pięć zestawów pancerzy kosztuje 2800 Platyny, a szósty zestaw kosztuje 2500, co daje łącznie 16 500 Platyny. Jeżeli chcielibyśmy kupić taką ilość waluty premium, musielibyśmy zapłacić 149,99 dolarów, co zapewni nam 18 500 Platyny. Wydajemy więc ponad 500 złotych, kupujemy wszystkie nowości i zostaje nam jeszcze 2000 Platyny.
Możliwe, że nie byłby to aż tak twardy orzech do zgryzienia, gdyby nie była to jednocześnie zawartość dostępna wyłącznie przez określoną ilość czasu. Ekskluzywne, bardzo wyjątkowe pancerze i przedmioty kosmetyczne możemy kupić tylko do 3 czerwca i nie jest powiedziane, że kiedykolwiek będą one jeszcze dostępne w sklepie. Połączenie FOMO i niezmiennie absurdalnych cen nowych przedmiotów nieuchronnie doprowadziło do frustracji graczy i kolejnych zapewnień, że nie planują na Diablo 4 wydawać więcej pieniędzy.
Z drugiej jednak strony, ktoś musi te pieniądze wydawać, ponieważ niecałe 30 dolarów za pancerz Berserkera dla Barbarzyńcy nie jest ceną przypadkową. Blizzard ma bardzo podobne podejście do swoich eventów od dłuższego czasu - dostajemy kilka drobnych przedmiotów kosmetycznych za darmo, w zamian za regularne logowanie i wykonywanie zadań, a cała reszta, często najlepiej wyglądających ozdób, dostępna jest w sklepie. Jakkolwiek źle nie brzmiałby w teorii ten system, gdyby nie przynosił on Blizzardowi żadnych korzyści, dawno by z niego zrezygnowali.
