Czy gry wideo będą droższe? EA twierdzi, że nie
Podczas gdy Nintendo i Microsoft podnoszą ceny swoich gier i konsol, Electronic Arts postanowiło zachować dotychczasowy model. Firma nie planuje żadnych zmian w strategii cenowej swoich produkcji, przynajmniej na razie. Tak wynika z wypowiedzi prezesa EA Andrew Wilsona podczas najnowszej konferencji wynikowej.
W skrócie
- EA nie podniesie cen swoich gier w 2025 roku. CEO Andrew Wilson podkreśla, że celem firmy jest "łączenie jakości z wartością", niezależnie od ceny produktu.
- Live service stanowi obecnie 73% przychodów EA, a serie sportowe i The Sims notują rekordowe wyniki.
- Split Fiction, wydane w marcu, sprzedało się już w prawie 4 milionach egzemplarzy.
EA zdecydowało się utrzymać dotychczasowy poziom cenowy. "Naszym celem jest zawsze dostarczanie niesamowitej jakości i wykładniczej wartości dla naszej społeczności graczy — niezależnie od tego, czy produkt kosztuje dolara, dziesięć czy sto" - powiedział Andrew Wilson. Dodał, że najważniejsze jest połączenie jakości i wartości, bo to jego zdaniem sprawia, że firma rośnie i zachowuje odporność nawet w obliczu niekorzystnych warunków gospodarczych.
CFO EA, Stuart Canfield, potwierdził:
"Nie planujemy żadnych zmian w naszej aktualnej strategii."
Z raportu finansowego EA wynika, że firma zakończyła ostatni rok fiskalny (FY25) z przychodami z tytułu tzw. "net bookings" na poziomie 7,355 miliarda dolarów (około 29,4 mld zł). To niemal tyle samo, co rok wcześniej (7,43 mld USD). To potwierdza stabilność przychodów.
Największą część stanowią gry z usługami na żywo - aż 73% całkowitych przychodów pochodzi właśnie z tego segmentu. Seria Madden NFL przyniosła ponad miliard dolarów przychodu, a EA Sports zanotowało najlepszy rok w historii.
Z kolei seria The Sims zanotowała "dwucyfrowy wzrost procentowy" w ostatnim kwartale, co pokazuje, że tytuły żyjące własnym rytmem poza tradycyjnymi premierami nadal generują ogromne zainteresowanie i zyski.
EA potwierdziło też, że marcowa premiera Split Fiction zakończyła się sukcesem. Gra sprzedała się już w prawie 4 milionach egzemplarzy. To świetny wynik, biorąc pod uwagę, że jest to nowa marka, a nie kontynuacja popularnej serii.
Andrew Wilson odniósł się również do trudnej sytuacji makroekonomicznej. Zaznaczył, że firma "nie jest odporna na globalne spowolnienie gospodarcze", ale dzięki dywersyfikacji modeli biznesowych (od darmowych gier po edycje deluxe) pozostaje elastyczna i odporna na wstrząsy.
Na tle konkurencji decyzja EA wyróżnia się spokojem. Nintendo spotkało się z falą krytyki po ogłoszeniu, że premierowy tytuł na Switcha 2 - Mario Kart World - będzie kosztować 319 złotych. Firma zapewniła, że nie jest to nowy standard, ale przykład "zmiennej wyceny".
Microsoft z kolei podniósł ceny konsol Xbox i planuje wprowadzenie nowych tytułów w cenach powyżej 300 złotych jeszcze w tym roku.
W roku fiskalnym 2025 aż 73% całkowitych przychodów EA pochodziło z usług live service - to najwyższy udział w historii firmy i jeden z najwyższych wskaźników w branży.