Cyberpunk 2077 w ostatnich kilkunastu dniach jest na ustach wszystkich... po blisko dwóch latach od swojej oficjalnej premiery. W połowie września swoją premierę miał serial anime w cyberpunkowym klimacie Cyberpunk: Edgerunners, który grze "Redów" przyniósł prawdziwe odrodzenie.
Informowaliśmy już o tym, że CP2077 na platformie Steam cieszy się ogromną popularnością. Każdego dnia do produkcji loguje się ponad milion graczy, a licznik jednocześnie zalogowanych przekracza momentami zawrotną wartość na poziomie 130 tys.
Cyberpunk 2077 rozchodzi się jak świeże bułeczki i nie ma sobie równych
Takie kapitalne wyniki grywalności istotnie przekładają się na decyzje zakupowe graczy. I tutaj po raz kolejny trzeba oddać cesarzowi, co cesarskie. Wydany w grudniu 2020 roku Cyberpunk znajduje się aktualnie na pierwszym stopniu podium w kategorii najlepiej sprzedających się gier na platformie Steam.
Chociaż dane te nie mówią o liczbie sprzedanych kopii, to wiemy, że dzieło CD Projekt RED przebija świeże i gorące produkcje, dystansując m.in. Call of Duty: Modern Warfare 2, FIFA 23 czy NBA 2k23. O ile ta ostatnia pozycja zadebiutowała na rynku kilkanaście dni temu, to te dwie pierwsze spokojnie zaliczymy do dziesiątki najbardziej wyczekiwanych gier tego roku, a ich debiut jest już właściwie lada moment.
To ogromny sukces polskich deweloperów, że po takim czasie od premiery ich produkcja jest w stanie przewodzić całej stawce w tak zacnym gronie. Cóż, wiele wskazuje na to, że to nie ostatni kamień milowy, po jaki może sięgnąć Cyberpunk 2077.
A wy, mieliście okazję zagrać w Cyberpunka po modyfikacjach, patchach i poprawkach wprowadzonych przez rodzimych twórców?
