W Borderlands porażka składa się z kilku etapów. Kiedy przeciwnik sprowadzi nas bowiem do 0 punktów zdrowia, nie umieramy od razu i nie cofamy się do poprzedniego punktu kontrolnego. Zamiast tego, zostajemy powaleni. Nasz bohater ma szansę “Walczyć o swoje życie" - będąc powalonym, możemy strzelać z broni zapasowej i jeżeli pokonamy jakiegoś rywala, wstajemy i możemy dalej walczyć. Grając z kolei w kooperacji, sojusznik może podejść do nas i podnieść nas, aby dać nam kolejne życie.
Streamer LazyData zrezygnował jednak z sojuszników i za punkt honoru postawił sobie ukończenie dosłownie całej zawartości Borderlands 3 bez jakiegokolwiek powalenia. Jak pochwalił się niedawno na Twitterze, udało mu się tego dokonać. Bez żadnej śmierci ani powalenia ukończył całą kampanię Borderlands 3, wszystkie DLC, Arms Race, wszystkie wydarzenia i cały Endgame na poziomie M10, na 72 poziomie. Wszystko to w trybie Mayhem, co dodaje przeciwnikom więcej punktów zdrowia i modyfikuje ich możliwości.
Weteranów Borderlands 3 interesuje zapewne w szczególności fakt, na jaki build zdecydował się LazyData i która z postaci jest zdolna do takich osiągnięć. Przez większość swojej zakończonej niedawno, udanej próby streamer wykorzystywał build “Hellzerker" Amary. Skupia się on na agresywnej grze, oferuje sporo mobilności i pozwala bardzo sprawnie pokonywać całej fale przeciwników. Nie ulega jednak wątpliwości, że możliwości Amary to tylko ułamek tego, co jest potrzebne, aby dokonać czegoś takiego.
Imponuje przede wszystkim fakt, że Hellzerker to bardzo agresywny wariant Amary, który zakłada, że jesteśmy w ciągłym ruchu i trzymamy się samego centrum walki. Często w takich próbach widzimy, jak gracze sięgają po defensywne buildy, które sprawiają, że drobne pomyłki nie kosztują nas aż tak dużo i musimy spędzić po prostu więcej czasu, zadając obrażenia. Tymczasem LazyData postawił na agresję, co było bardzo słuszną decyzją, jak widać na powyższym klipie.
Bardzo ciekawym będzie obserwowanie, ile tego typu wyzwań przyniesie Borderlands 4. Od miesięcy trwają spekulacje na temat najnowszej odsłony serii, która zadebiutować ma już 13 września. Gearbox mówi o największej grze w historii Borderlands, o licznych zmianach i rewolucyjnym podejściu. Gracze z kolei liczą nie tylko na więcej tego, do czego przyzwyczaiły nas poprzednie odsłony, ale również na nowości, które pokażą, że Gearbox zasługuje na miano pionierów gatunku looter shooterów. Szykuje się bardzo ważna premiera dla Gearboxu i równie ważna dla LazyData, który już teraz zastanawia się prawdopodobnie, jak wiele możliwości zaoferuje mu Borderlands 4.