Banjo-Kazooie to zamknięty rozdział w historii branży gier?
Dla fanów kultowej serii Banjo-Kazooie wiadomości od kompozytora, Granta Kirkhope’a, mogą być trudne do zaakceptowania. Twórca muzyki przyznał ostatnio, że nie widzi szans na powstanie nowej odsłony serii. Co więcej uważa, że nawet gdyby taka gra powstała, mogłaby spotkać się z niezbyt ciepłym przyjęciem, nawet przez wiernych fanów marki.
Banjo-Kazooie - legenda lat 90.
Pierwsza gra z serii Banjo-Kazooie ukazała się na platformie Nintendo 64 w 1998 roku i szybko stała się jednym z filarów złotej ery platformówek 3D. Wraz z kontynuacją Banjo-Tooie (2000 rok) oraz późniejszymi tytułami na kieszonkowego Game Boya Advance’a seria zyskiwała coraz wierniejsze grono fanów. Ostatnia odsłona Banjo-Kazooie: Nuts and Bolts z 2008 roku, pomimo prób twórców, niestety, nie zdobyła takiego uznania jak wcześniejsze części.
W czasach powrotu popularności gatunku gier platformowych, jak choćby nagrodzonego tytułem "Gry Roku" Astro Bota, wielu fanów mogłoby zadawać sobie pytanie: Czy Banjo i Kazooie jeszcze kiedyś powrócą?
Nie ma nadziei dla Banjo-Kazooie
W serii postów na mediach społecznościowych Grant Kirkhope, twórca ścieżki dźwiękowej do Banjo-Kazooie, podzielił się swoją opinią na temat ewentualnego powrotu serii. Artysta dodał, że nawet jeśli projekt by jakimś cudem powstał, prawdopodobnie spotkałby się z krytyką ze strony miłośników.
Swoje zdanie Kirkhope argumentował m.in. negatywną reakcją części społeczności graczy na wprowadzenie Banjo jako postaci do gry Super Smash Bros., co według niego jest wystarczającym dowodem na to, jak trudne byłoby sprostanie oczekiwaniom fanów.