10 gier z PlayStation 4, które warto uruchomić na PlayStation 5

A co, gdy już uda wam się dorwać swój egzemplarz? Kolejny problem: co na nim odpalić? Podobnie jak na starcie poprzedniej generacji, tak i na początku tej tytuły stworzone stricte z myślą o niej można zliczyć na palcach jednej dłoni. W gruncie rzeczy macie do wyboru dwa exclusive'y: "wbudowane" Astro's Playroom i (świetny) remake Demon's Souls. Na kolejne - jak Ratchet & Clank: Rift Apart, Horizon: Forbidden West czy God of War: Ragnarok - trzeba dopiero poczekać.

Na chwilę obecną najlepszym rozwiązaniem po zakupie PlayStation 5 wydaje się więc nadrabianie zaległości w grach z poprzedniej generacji. Część z nich można odpalić na "piątce" w ulepszonych wydaniach i cieszyć się podwyższoną rozdzielczością oraz/lub 60 klatkami na sekundę. Wybraliśmy dziesięć tytułów, które według nas na PlayStation 5 zyskały najwięcej.

Reklama

Assassin's Creed: Valhalla

Ostatnia odsłona serii już na poprzedniej generacji wyglądała świetnie, ale było widać, że brakuje jej już trochę mocy obliczeniowej. Na PlayStation 5 ma jej pod dostatkiem, dzięki czemu można w nią grać albo w rozdzielczości 4K (i podziwiać ogrom detali czy rozciągające się w oddali krajobrazy), albo w 60 klatkach na sekundę (w obniżonej rozdzielczości, ale efekt i tak jest świetny). Gra obsługuje też dźwięk 3D oraz robi użytek z dysku SSD (czasy ładowania skróciły się z ponad minuty do kilkunastu sekund).

Call of Duty: Black Ops - Cold War

Jeśli chcesz zobaczyć, jak wygląda strzelanka w 120 klatkach na sekundę, wystarczy, że odpalisz ostatnią odsłonę Call of Duty. Oczywiście aby cieszyć się aż tak dużą liczbą FPS-ów, trzeba pogodzić się z utratą jakości oprawy graficznej (oraz posiadać wyświetlacz z odpowiednio wysokim odświeżaniem), ale i tak warto spróbować.

Choć w naszej opinii gra prezentuje się wystarczająco dobrze w 60 FPS-ach. Wówczas działa w rozdzielczości 4K i z ograniczonym ray tracingiem.

Control: Ultimate Edition

Studio Remedy Entertainment z myślą o konsolach nowej generacji przygotowało specjalne wydanie swojej ostatniej gry. Control: Ultimate Edition obejmuje nie tylko podstawkę, ale również dwa dodatki.

Możemy w niej ponadto wybierać pomiędzy dwoma trybami: graficznym oraz wydajnościowym. W pierwszym można podziwiać m.in. pełny ray tracing w 30 FPS-ach, za to w drugim gra prezentuje się trochę gorzej, ale za to działa w stałych 60 klatkach na sekundę.

Watch Dogs: Legion

Nie ukrywamy, że w next-genowym Watch Dogs: Legion zabrakło nam tego, co Ubisoft wprowadził w Assassin's Creed: Valhalla, a więc możliwości zabawy w 60 klatkach na sekundę.

Ale za to gra doczekała się czegoś innego - pełnego wsparcia ray tracingu, a przy tym rozdzielczości podniesionej aż do 4K. Londyn podczas deszczu wygląda na PlayStation 5 wprost wspaniale.

God of War

Jedna z najładniejszych (a może najładniejsza?) produkcji wydanych na PlayStation 4 została dodatkowo upiększona. Na PlayStation 4 Pro gra mogła działać w jednym z dwóch trybów - w jednym priorytetem była rozdzielczość, a w drugim liczba klatek na sekundę.

Na PlayStation 5 połączono jedno z drugim. W efekcie możemy cieszyć się rozdzielczością 4K i stałymi 60 FPS-ami. Coś pięknego!

The Nioh Collection

Studio Team Ninja dostosowało obie części tej popularnej serii do standardów nowej generacji. Co prawda, żadna z nich nie została jakoś wyraźnie ulepszona graficznie, ale podwyższona rozdzielczość i liczba klatek na sekundę nie tylko robią wrażenie, ale również pomagają jeszcze skuteczniej wyprowadzać ciosy.

Możecie wybierać pomiędzy zabawą w 4K i stałych 60 FPS-ach oraz 1080p i... 120 FPS-ach.

Spider-Man oraz Spider-Man: Miles Morales

Na tę chwilę jeden z najlepszych pokazów możliwości PlayStation 5. Gry są dostępne wprawdzie na poprzedniej generacji (zarówno pierwsza, jak i druga część), ale dopiero na nowej wyglądają tak jak powinny.

Gracze mogą w nich wybierać pomiędzy rozdzielczością 4K, lepszymi detalami i ray tracingiem w 30 FPS-ach oraz rozdzielczością 1440p z częściowym ray tracingiem w 60 FPS-ach. Manhattan w tym wydaniu wygląda obłędnie.

Star Wars Jedi: Fallen Order

Electronic Arts zaskoczyło graczy, wydając bezpłatną łatkę do swojego "gwiezdnowojennego" przeboju. Zmiany nie są może duże  - ograniczają się do podwyższenia rozdzielczości (ta jest dynamiczna, między 1200p-1440p) oraz do poprawy wydajności (w końcu możemy cieszyć się 60 FPS-ami) - ale jak ta gra dzięki nim wygląda!

Wrażenia są tym lepsze, że podstawka miała duże problemy z utrzymaniem wyjściowych 45 klatek na sekundę.

Cyberpunk 2077

Jeśli mieliście problem z ograniem Cyberpunka 2077 na konsolach poprzedniej generacji (współczujemy, jeśli musieliście go oglądać w tym wydaniu), zachęcamy do zapoznania się z nim w wersji na PlayStation 5.

Na "piątce" gra wygląda po prostu rewelacyjnie - niemal tak dobrze, jak na przedpremierowych materiałach. I działa świetnie, w stałych 60 klatkach na sekundę. Co prawda na konsolach nie uświadczymy ray tracingu (ten póki co jest dostępny tylko na mocnych pecetach), ale to nic.

NBA 2K21

Na koniec najbardziej kontrowersyjna pozycja. Kontrowersyjna dlatego, że 2K zmusiło graczy chcących zobaczyć next-genową oprawę do zakupu osobnej wersji gry (nie zdecydowano się na darmową aktualizację).

Jednak, pomijając ten fakt, trzeba przyznać, że studio odpowiedzialne za NBA 2K21 wywiązało się ze swojego zadania fenomenalnie. Koszykówka na konsolach jeszcze nigdy nie wyglądała tak realistycznie. Jeśli jesteście fanami tej dyscypliny sportu, powinniście być zachwyceni.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: PlayStation Vita
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy