Housing w World of Warcraft: Midnight - pierwsze wrażenia z nowego systemu

Housing to w największym skrócie możliwość założenia własnego domu w MMORPG. Najbardziej zaznajomieni będą z tym systemem prawdopodobnie fani Final Fantasy XIV, chociaż jest on elementem wielu innych popularnych produkcji:

• Elder Scrolls Online - umożliwia graczom posiadanie różnych domów, craftowanie mnóstwa przedmiotów z myślą o modyfikacji swoich posiadłości i dekoracji
• Final Fantasy XIV - prawdopodobnie najbardziej znany system housingu, przede wszystkim z uwagi na społecznościowy aspekt gry oraz jego świetne wykonanie
• Black Desert Online - podobnie jak w ESO, posiadać można mnóstwo domów w różnych miastach, a system dekoracji powiązany jest z wzmocnieniami dla postaci
• New World - bardziej tradycyjny system housingu, możliwość kupienia posiadłości i dekoracji za pomocą zdobywanych w grze przedmiotów

U podstaw system housing sprowadza się po prostu do kupna jakiejś posiadłości i dekorowania jej. Nie brzmi to wyjątkowo skomplikowanie i zazwyczaj jest po prostu dodatkiem do standardowych aktywności w MMORPG, ale nie bez powodu zapowiedź ta wiązała się z tak dużą ekscytacją wśród fanów World of Warcraft.

"Chcemy, aby gracze o różnych preferencjach dotyczących lokalizacji znaleźli działkę idealną dla siebie, niezależnie od tego, czy kierują się atmosferą, czy szukają czegoś dla konkretnej postaci. Niektóre działki są położone z dala od wszystkiego, dla tych z nas, którzy są samotnikami, podczas gdy inne są zgrupowane w małych ślepych uliczkach, składających się z dwóch lub trzech domów, idealnych dla małej grupy przyjaciół. Inne domy są zgrupowane w większych zespołach dla osób poszukujących większego zgiełku." - pisał Blizzard w lipcowym artykule na stronie World of Warcraft.

Housing w alphie World of Warcraft: Midnight zostaje nam przedstawiony krótką serią zadań wprowadzających. Rozpoczynamy od przeniesienia się do dzielnicy, wyboru swojej działki i jej zakupu. Dzielnica jest rozległa, pełna domków i wolnych działek, ale również bardzo różnorodna. Można zdecydować się na domek w środku lasu, pomiędzy gęstymi drzewami, miejsce blisko środka dzielnicy i licznych domów innych graczy albo nad samą wodą, z widokiem na głębokie wody Azeroth.

Po zakupie działki pojawia się na niej dom, do którego wchodzimy po przeczekaniu krótkiego ekranu ładowania. Zaczynamy od pustego, kwadratowego pokoju z paroma świecznikami i kilkoma drewnianymi skrzyniami w rogu. Przejście krótkiego tutorialu wprowadza nas dopiero w szereg możliwości, jakie już w fazie testowej ma do zaoferowania ten system.

Podstawową z nich jest oczywiście dekoracja. W dedykowanym dekoracjom menu możemy znaleźć wszystkie odblokowane do tej pory przedmioty. W alphie nie mieliśmy zbyt wielu przedmiotów - głównie krzesła, stoły i drobne dekoracje, wszystkie w trzech różnych stylach (alliance, horde i klimat odpowiadający najbardziej elfom). Możemy dekorować ściany, wieszać dodatkowe źródła światła na suficie, a nawet nakładać na siebie różne przedmioty, dzięki czemu można wsunąć dywan pod stół albo postawić świeczkę na drewnianym stole.

Jak zapowiadał wcześniej Blizzard, kluczowy dla nowego systemu będzie również system dzielnic:

• Publiczne dzielnice - są tworzone w miarę potrzeb przez serwery gry i każdy może kupić w nich dom. Gdy się zapełnią, tworzone są nowe instancje, więc gracze szukający domu nie powinni widzieć komunikatu o zapełnieniu wszystkich dzielnic. Publiczne dzielnice są również zarządzane przez grę, w tym nadawanie im nazw (za pomocą półproceduralnie generowanych nazw), organizowanie przedsięwzięć i utrzymywanie dzielnicy w dobrym stanie.
• Prywatne dzielnice - są tworzone i należą do graczy, albo do gildii jako dzielnice gildii, albo do dowolnych grup graczy jako dzielnice czarterowe.

Prawdziwe możliwości otwierają się przy okazji modyfikacji otrzymanego domostwa. Zaczynamy bowiem od pojedynczego pokoju, ale możemy dowolnie dodawać więcej przestrzeni o różnych kształtach i rozmiarach. W alphie mogłem dodać maksymalnie dziewięć pokojów - od klatek schodowych, przez korytarze, aż po pokoje w mniej standardowych kształtach. Tutaj drzemie największy potencjał całego systemu housingu. Gracze najbardziej zaangażowani w rozwój swojego domostwa mogą dać się ponieść wodzę fantazji i stworzyć ogromne posiadłości z dziewięcioma różnymi pokojami, każdy przeznaczony do czegoś innego i udekorowany w wyjątkowy sposób.

Moje pierwsze wrażenia z housingu w World of Warcraft: Midnight są bardzo pozytywne. System u podstaw operuje sporo możliwości modyfikacji swojego domu, zdecydowanie wystarczająco, aby w prosty sposób sprawić, że mocno wyróżnia się on od sąsiednich posiadłości. Możemy eksperymentować z układem pokojów i ich kształtem, bawić się motywami przewodnimi, a później z satysfakcją przemieszczać się pomiędzy pomieszczeniami, obserwując efekt swoich wysiłków w edytorze.

Duży potencjał widzę również w systemie dzielnic. W przeciwieństwie do większości innych MMORPG, housing w World of Warcraft jest częścią oddzielnej instancji, do której możemy przenieść się w każdej chwili, niezależną od reszty Azeroth lokacją. Mamy również możliwość tworzenia prywatnych dzielnic, z grupą swoich znajomych lub z gildią. Mam nadzieję, że Blizzard wykorzysta ten potencjał, będzie organizować jakieś wydarzenia wewnątrz dzielnic, pozwoli na jakiś ich rozwój lub stopniowe odblokowywanie nowych benefitów dla znajdujących się w danym obszarze domów.

Wykorzystanie potencjału to zdecydowanie największy znak zapytania w kwestii housingu i coś, o czym prawdopodobnie przekonamy się za pół roku czy nawet rok. Wątpię, żeby ktokolwiek uważał, że housing to słaby pomysł. World of Warcraft ma już ponad 20 lat na karku, ma ogromną historię za sobą, tysiące lokacji, a transmogi i customizacja zawsze odgrywała w grze ogromną rolę. Po każdym nowym wydarzeniu widać, że w oczach dużej części społeczności nowe mounty czy kolorowe peleryny są często ważniejsze niż poziom naszych przedmiotów. Pelerynka zostaje z nami na wieczność, a wysoki item level staje się bezużyteczny z początkiem następnego sezonu. Wszyscy ci gracze z otwartymi ramionami przyjmą system, który zapewni im kolejne narzędzie do pokazania ilości czasu zainwestowanego w World of Warcraft.

Wyobrażam sobie również scenariusz, w którym housing staje się genialnym dodatkiem do MMORPG Blizzarda, poneważ jego potencjał jest wręcz nieskończony. Wyobraźcie sobie, że gracze pokonujący aktualny raid na każdym z poziomów trudności otrzymują ekskluzywne trofeum z ostatniego bossa - coś, co można zanieść do swojego domu i postawić w nim na zawsze, jako świadectwo ukończenia danego raidu na konkretnym poziomie trudności. Pomyślcie, że rangi w PvP zostają podobnie potraktowane - najlepsi gracze mogą pokazać swój tytuł Gladiatora lub jakieś specjalne dekoracje, których nie można zdobyć w żaden inny sposób.

Osobiście widzę w swoich fantazjach jeden problem - Blizzard nie jest ostatnio najlepszy w realizowaniu pełni potencjału wprowadzanych systemów. Biorąc pod uwagę ogrom World of Warcraft, deweloperzy wciąż mogliby się wiele nauczyć od współczesnych gier live-service. Wystarczy rzucić okiem na Trading Post - fajne źródło przedmiotów kosmetycznych, które błyskawicznie stało się uciążliwym obowiązkiem, a nie angażującym dodatkiem do gry. PvP od lat pozbawione jest jakiejkolwiek większej motywacji do regularnej gry. Nawet tła do ekranu wyboru postaci to zapomniany już system, który potencjalnie można byłoby wplatać w system raidów, Mythic+, PvP czy nawet Pet Battles.

Z ostateczną oceną housingu w World of Warcraft planuję się więc wstrzymać. Alpha Midnight pokazała bardzo solidną bazę pod angażujący system, a potencjał wykorzystania go w tak ogromnej i bogatej w historię grze jak World of Warcraft wydaje się wręcz nieskończony. Pytanie jednak czy Blizzard go wykorzysta.