W skrócie:
- Microsoft właśnie ogłosił nową falę zwolnień w swoich studiach, w tym King, ZeniMax, Bethesdzie i Rare.
- Według doniesień Variety i Bloomberga pracę może stracić nawet 9100 osób. To blisko 4% globalnej załogi giganta.
- Phil Spencer twierdzi, że te decyzje mają "zabezpieczyć przyszłość gier Xboxa", ale cięcia dotykają także wieloletnie projekty, jak Everwild.
Kolejna fala cięć i... zamknięć
Microsoft właśnie rozpoczął czwartą już rundę masowych zwolnień w Xboxie w ciągu ostatnich 18 miesięcy. Najpierw King - studio przejęte wraz z Activision Blizzard za rekordowe 75 miliardów dolarów (około 270 miliardów złotych) - poinformowało o 200 zwolnionych osobach, czyli dziesięciu procentach załogi. W ZeniMax zredukowano działy marketingu w Londynie i Maryland, a cięcia objęły też Bethesdę oraz inne marki należące do giganta.
Everwild anulowany po dekadzie pracy
Według VGC, projekt Everwild, nad którym Rare pracowało przez dziesięć lat, został oficjalnie anulowany. Microsoft ewidentnie nie waha się ucinać kosztownych, ciągnących się w nieskończoność produkcji, nawet jeśli zaangażowano w nie setki osób. Ostatnie dwa miesiące to ponad 6 tysięcy zwolnionych pracowników w całym Microsoft, a liczby z ostatniego raportu mówią już o blisko 9100 osób w globalnej skali (około 4% zatrudnionych).
Phil Spencer tłumaczy, dlaczego Xbox tnie etaty
Szef Xboksa, Phil Spencer, w wewnętrznej notatce do pracowników tłumaczy: "Żeby zapewnić trwały sukces, musimy skupić się na strategicznych kierunkach rozwoju, a to oznacza cięcia w wybranych obszarach i uproszczenie struktury". Spencer podkreślił, że to właśnie dzięki "trudnym decyzjom z przeszłości" Xbox nadal odnosi sukcesy. W jego ocenie "najlepiej rokujące działy" mają dostać więcej zasobów, a reszta - odejść w cień.
Zwolnienia to już standard?
Od 2023 roku Microsoft zwolnił już ponad 18 tysięcy osób, z czego kilka tysięcy w samym dziale gier. Po przejęciu Activision Blizzard jeszcze w tym samym roku firma rozstała się z 1900 deweloperami. W maju 2024 roku zamknięto cztery studia: Arkane Austin, Tango Gameworks, Alpha Dog Games i Roundhouse Games. W efekcie cięć fala niepewności przetacza się przez całą branżę, a każda kolejna runda zwolnień to dowód na to, że żadne studio - nawet pod skrzydłami takiego giganta, jak Microsoft - nie może czuć się bezpiecznie.
Czy wiesz, że...
