MindsEye, czyli z dużej chmury mały deszcz
MindsEyesygnowane było jako pełnoprawna narracyjna przygodowa gra mocno nastawiona na filmowe doświadczenia i niezrównane w wielu aspektach wrażenia. Na licznych trailerach deweloperzy ukazali nam mięsisty gameplay naszpikowany cutscenkami, pościgami, dając też zalążek z pozoru emocjonującej rozgrywki.
Niestety czar prysł w momencie premiery tej gry, czyli już 10 czerwca. MindsEye w cenie ponad 270 zł zaoferowało graczom stertę błędów, mniejszych i większych glitchów, wadliwie działającej sztucznej inteligencji (m.in. toporne i nędzne zachowanie NPC) oraz fabułę wybrakowaną w jakiekolwiek doświadczenia, które mogliśmy poznać chociażby na zwiastunach.
W konsekwencji gra tworzona przez weterana Rockstar North ugina się do tej pory pod ciężarem krytyki i uznawana jest za jedną z najgorszych produkcji 2025 roku. Stan MindsEye jest na tyle zły, że Sony pokusiło się o realizację polityki zwrotów pieniędzy za zakup tej gry na platformie PlayStation.
Chociaż twórcy obiecali regularne wdrażanie poprawek i łatanie błędów, jak również zadeklarowali położenie większego nacisku na usprawnienie optymalizacji, spełzło to na niczym - przynajmniej w opinii graczy.
Producenci niechlubnego MindsEye zwolnią pracowników?
Jak donosi serwis IGN studio Build a Rocket Boy zaczęło właśnie redukcję etatów pracowniczych. Brytyjska firma miała wystartować z procesem konsultacji, czyli czymś standardowym w momencie gdy przedsiębiorstwo chce zwolnić przynajmniej 100 osób w okresie 45 dni.
O takowej procedurze redakcję IGN poinformowali anonimowi pracownicy z Build a Rocket Boy. Sprawa jest rozwojowa i zapewne w ciągu najbliższych tygodni mocniej nabierze na dynamice.
Aktualnie MindsEye dzierży fatalne recenzje zarówno na Steamie, jak i w serwisach Metacritic czy OpenCritic. Wątpliwe, by gra, która miała spacyfikować hegemonię serii GTA, wkroczyła na właściwe tory i podążyła ścieżką Cyberpunka 2077, czyli z piekła do nieba.