The Sinking City 2 jawiło się na jedną ciekawszych gamingowych premier roku. Ponownie tytuł ma pełnymi garściami czerpać z twórczości Lovecrafta z wyraźnym sznytem survival horroru. Akcja gry zbuduje mroczną wizję Stanów Zjednoczonych z lat 20. minionego wieku. Gracze będą eksplorować zakamarki miasta Arkham przesiąknięte plugawymi stworami czyhającymi na każdym kroku i za każdym rogiem.
Klasyczna formuła survivalowego horroru została dopracowana do perfekcji. Liczy się każdy skrawek miejsca w ekwipunku, a świat pełen jest zagadek, ukrytych skarbów i tajemnic rozsianych po stopniowo poznawanym mieście. Dzięki Unreal Engine 5, The Sinking City 2 łączy w sobie next-genową grafikę z systemem oświetlenia Lumen, fotorealistyczną geometrią systemu Nanite, a także postaci wyglądające jak żywe dzięki technologii Metahuman
Niestety The Sinking City 2 nie pojawi się na rynku w ciągu najbliższych kilku tygodni. Premiera gry przesunięta została na pierwszą połowę przyszłego roku. Powodem mają być "ciągła wyzwania związane z rosyjską inwazją na Ukrainę". Frogwares, studio czuwające nad tym projektem, posiada swoją główną siedzibę w Kijowie.
Ukraińscy twórcy co rusz mierzą się z niespodziewanymi wyzwaniami. W krótkim komunikacie piszą, o licznych atakach dronów i rakiet na miasto, narastających przerwach w dostawie prądu i ciągłej konieczności adaptacji w niestabilnych warunkach. To wszystko ma implikować warunki pracy i tempo działania. "Zamiast spieszyć się z realizacją celu, który nie ma już sensu, poświęcamy czas niezbędny do ukończenia gry i podamy nową datę, gdy tylko będziemy pewni jej ukończenia.Ten dodatkowy czas daje nam również szansę na dopracowanie naszego pierwszego w historii survival horroru" - dowiadujemy się.
Frogwares poprosiło o dodatkowe pokłady cierpliwości, dziękując jednocześnie za wsparcie i zrozumienie. Deweloperzy postanowiło poczynić drobny ukłon w kierunku swoich fanów, udostępniając kilka najnowszych grafik z The Sinking City 2.












