Stworzona przez Lena Cunninghama gra kooperacyjna "Eyes of Hellfire" została zainspirowana irlandzkim folklorem. Każdy jej gracz skrywa w sobie klątwę, która wypacza jego zdolności i motywacje podczas eksploracji nieustannie zmieniających się pomieszczeń tajemniczej rezydencji. Tylko dzięki połączeniu sił możliwe jest rozwiązanie tajemniczych zagadek, poznanie niepokojącej historii oraz przetrwanie krążących po rezydencji zagrożeń. Rzeczywistość graczy dodatkowo manipulowana jest przez Gospodarza, któremu głosu użycza Cunningham.

W rozmowie z portalem Variety, Len Cunningham przypomniał prowadzone w jego dzieciństwie przez ojca rozgrywki gier planszowych, w trakcie których tata Liam pełnił podobną rolę, jak Gospodarz jego gry wideo. Nie ograniczał się jedynie do prowadzenia gry, ale zakładał stosowny kostium i korzystał z aktorskich umiejętności podkładając odpowiednie głosy pod konkretne postaci. Takie spotkania organizowane były zawsze przy okazji urodzin Lena czy Halloween.
Oficjalnie jestem więc – być może pierwszym na świecie – nepo tatusiem. A muszę powiedzieć, że jestem bardzo wybredny i bezwzględny, jeśli chodzi o wybór ról. Odrzucam 90 proc. z proponowanych mi projektów. Mam ogromne szczęście, że w ogóle je otrzymuje, ale angażuję się tylko w te produkcje, do których mogę coś wnieść i które warte będą obejrzenia. Kiedy zaproponowano mi tę rolę, nie mogłem odmówić. Gospodarz to zabawna postać. Jest bardzo irytujący. Lubię takie postaci, które można nienawidzić. Jest postacią makiaweliczną, która unosi się nad ludźmi i czerpie przyjemność z ich cierpienia. A to zabawne.
Początkowo nie planowano w grze postaci złoczyńcy. Dopiero w trakcie rozwoju rozgrywki Len Cunningham postanowił stworzyć taką właśnie postać. A kiedy podczas jednej z rodzinnych imprez przyszło mu do głowy, że głosu antagoniście mógłby użyczyć jego ojciec, nie potrafił się już uwolnić od tego pomysłu.
Gra "Eyes of Hellfire" jest dostępna na platformie Steam.










