Steam ma duży problem. Kradzione gry i spam zalewają platformę

W skrócie:

• Steam zmaga się z plagą shovelware (produkcją gier na ilość, bez zwracania jakiejkolwiek uwagi na jakość) i gier skopiowanych z Itch.io.
• Anonimowy wydawca "me" lub "myself" umieścił na Steamie już prawie 70 kradzionych tytułów.
• Twórcy sami muszą zgłaszać naruszenia. Valve reaguje dopiero po interwencjach.

Problem shovelware, czyli gier niskiej jakości tworzonych na szybko z gotowych zasobów (tekstur, modeli, animacji etc.), od dawna trapi cyfrowe sklepy takie jak PlayStation Store czy Nintendo eShop. Teraz z podobnym kryzysem mierzy się Steam. W ostatnich miesiącach coraz częściej pojawiają się doniesienia, że gry niezależnych deweloperów z Itch.io trafiają na platformę bez zgody autorów.

Za proceder odpowiada tajemniczy wydawca, podpisujący się jako "me" lub "myself". Według raportu Gamepressure, osoba (lub grupa) stojąca za tym pseudonimem wrzuciła już niemal 70 tytułów na platformę Valve. Wiele z nich to niemal wierne kopie gier niezależnych .

Przykładów nie brakuje. Na liście "ofiar" znalazły się m.in. HardCop 2 od Tokagrien, Dungeon Minesweeper Chronicles autorstwa Aftertea_time czy Open Star Fighter od thelastflapjack. Co ciekawe, dwa ostatnie tytuły zostały już usunięte z oferty Steam, ale proces egzekwowania praw autorskich pozostaje w dużej mierze reaktywny - Valve interweniuje dopiero po oficjalnych zgłoszeniach od autorów, a nie z własnej inicjatywy.

Wydawca odpowiedzialny za kradzieże nadal posiada aktywną stronę na Steamie. Dla małych twórców, którzy wkładają serce i czas w swoje gry, takie sytuacje są ciosem prosto w motywację i zaufanie do dużych platform.

Rozwój narzędzi AI dodatkowo ułatwił produkowanie tanich kopii i gier udających znane hity. Automatycznie generowane grafiki i assety pozwalają oszukać nieświadomych graczy i wciągnąć ich w pułapkę.

Twórcy z Itch.io apelują do społeczności o zgłaszanie takich gier i wywieranie presji na Valve, by firma wreszcie podjęła aktywne działania przeciwko oszustom.