"Redzi" potwierdzili, że Wiedźmin 4 ukaże się najwcześniej w 2027 roku. W końcówce roku produkcja weszła na kolejny etap tworzenia, jednak do ostatecznego rezultatu jest jeszcze daleko. Projekt początkowo funkcjonował pod roboczym kryptonimem Polaris. Trailer przedstawiony na The Game Awards 2024 rozwiał całą stertę wątpliwości.
Zwiastun poniekąd potwierdził, że główną protagonistką kolejnej odsłony serii będzie nie kto inny, jak… Ciri. To właśnie ta postać ma odegrać prominentną rolę w fabule. Klip przedstawia wiedźminkę szarżującą przez rozmaite mroczne i niebezpieczne lokacje. Nie brak też mięsistych dynamicznych pojedynków. To prawdopodobnie najbardziej bojowa Ciri, jaką mogliśmy widzieć.
Niestety część fanów nadal nie jest przekonana co do wyboru właśnie tej bohaterki. Dla serii oznacza to nic innego jak otwarcie całkowicie nowej sagi. "Zapowiedź nadchodzącej produkcji zdominowała nagłówki globalnych mediów, a ujawnienie Ciri jako nowej protagonistki wzbudziło ogromne zainteresowanie" - tłumaczyli sami producenci z CD Projektu.
Dobór Ciri wydaje się dosyć naturalny do ekspansji wiedźmińskiego uniwersum, ale jak podkreśliliśmy, wiele osób nadal nie może się pogodzić z zepchnięciem Geralta z Rivii na dalszy tor warstwy fabularnej. Sporo osób forsuje też pogląd, że CDPR zależy na promowaniu kultury WOKE, która porusza aspekty nierówności rasowej, społecznej i na tle płci.
Do tej sprawy odniósł się sam Doug Cockle, głos Geralta z Rivii we wszystkich wydanych do tej pory odsłonach serii. "Uważam, że to po prostu głupie. To nie jest WOKE, nie ma w tym nic z WOKE. To fajna postać z Wiedźmina i skupią się na tej postaci. Uważam, że to niesamowite, nie możemy mieć Geralta w każdej grze Wiedźmina do znudzenia przez całą wieczność" - wytłumaczył.
Cockle dodał, że cieszy się z wyboru Ciri na główną bohaterkę gry. Zaapelował też do fanów Wiedźmina o jedno - przeczytanie cyklu książek Andrzeja Sapkowskiego. "(…) jeśli przeczytaliście książki, zrozumiecie, dlaczego CD Projekt poszedł tą drogą. Jest cały bogaty świat rzeczy do odkrycia z Ciri, czego nie zrobili, kiedy umieścili ją w Wiedźminie 3, ponieważ historia dotyczyła Geralta. Jeśli uważacie, że to WOKE, przeczytajcie te cholerne książki..." - nie krył tym razem irytacji znany aktor.