Dostępny na PC i PlayStation 5 "symulator chodzenia" (dosłownie) Baby Steps już sam w sobie jest grą o poziomie trudności, który śmiało można porównać do dowolnej gry "Souls Like". Jednak jakby tego było mało, twórcy znaleźli jeszcze jeden sposób by wywoływać u graczy irytację. Okazuje się, że jeśli pominiemy odpowiednią (albo mówiąc inaczej - zbyt dużą) liczbę cutscenek, dostaniemy… 28-minutowy filmik, wypełniony meta-żartami i losowymi tematami. Jeśli chcecie się skazać na oglądanie tego "dzieła" bez spełnienia warunku kary w Baby Steps, youtuber Cuttyflame opublikował cały materiał na swoim kanale:
To zresztą nie jedyny sposób, w który twórcy gry próbują wybić z głowy graczom pomijanie cutscenek - zupełnie jakby ich życiową misją było przekonanie ludzi, że warto je oglądać. W trakcie gry gracze muszą wykonywać mini-gry, których poziom trudności rośnie za każdym razem, gdy gracz zdecyduje się pominąć filmik. A gdy pominiemy ich około 30, otrzymamy ten absurdalny film, który możecie zobaczyć powyżej.
Nagranie to prawdopodobnie ukryte zakończenie, w którym główny bohater gry dociera do domku hybrydy człowieka i osła. Czyni przy tym komentarze burzące czwartą ścianę właśnie na temat gracza omijającego filmiki przerywnikowe, po czym zaczyna się główna część rozmowy, na różne tematy - od nowej gry Naughty Dog po ulubionych klaunów. W międzyczasie pojawiają się kolejne szpile wbijane w pomijających cut-scenki graczy, w tym żart, że pewnie ten filmik też przeskoczą. Wszystko po to, by wyśmiać lekko grających, a także ukazać zdolności aktorskie dwóch twórców gry - Cuzillo i Foddy'ego.











