Ciemne chmury nad Robloxem. Problem jest globalny
Roblox znajduje się od kilku miesięcy w bardzo ambiwalentnym położeniu. Platforma cieszącą się olbrzymią popularnością wśród młodych odbiorców, co rusz śrubuje kolejne sensacyjne wyniki grywalności. To wszystko jednak przyćmione jest przez nawarstwiające się kontrowersje wokół gry i jej producentów.
Roblox oskarżany jest o brak dbałości o względy bezpieczeństwa osób najmłodszych. Do gry zalogować może się tak naprawdę każdy. Platforma bogata jest w przeróżną, niekiedy mało bezpieczną zawartość. Dodatkowo w przeszłości miało miejsce kilka incydentów, które dotarły nawet do amerykańskiej prokuratury. To wszystko zaowocowało głośno petycją - internauci (przede wszystkim rodzice) zaczęli masowo podpisywać elektroniczny dokument, domagając się zwolnienia prezesa Roblox Corporation, Davida Baszuckiego.

Rosja banuje Robloxa. Oto powody
Według najnowszy informacji Rosja to kolejny po Turcji kraj, który pokusił się o blokadę platformy. Roskomnadzor, czyli tamtejszy regulator medialny, zablokował dostęp obywatelom Rosji do Robloxa. Urzędnicy są zaniepokojeni kilkoma kluczowymi aspektami, które miały wpłynąć na ostateczną decyzję.
Władze Rosji twierdzą, że Roblox jest narzędziem do rozpowszechniania materiałów propagandowych usprawiedliwiających działalność ekstremistyczną i terrorystyczną oraz nawoływania do brutalnych działań. Roskomnadzor ma duże zastrzeżenia do platformy w obszarze promowania zjawiska LGBT, które w Rosji uznane jest za ekstremistyczne i niedozwolone.
Biuro prasowe rosyjskiej agencji zwróciło uwagę na treści, które mogą wymiernie, negatywnie wpływać na rozwój moralnych młodych użytkowników i stwarzać warunki sprzyjające popełnianiu przestępstw. Urzędnicy odnieśli się też do przeszłych przykładów z udziałem Robloxa, gdzie nieletni brali udział w interaktywnych zabawach z symulacją ataków terrorystycznych, napadów na placówki edukacyjne, aktywności hazardowej czy nakłaniania nieletnich do przemocy, a nawet aktów seksualnych ze strony niektórych użytkowników.










