Mistrzostwa Świata League of Legends zaczynają się już 14 października od długo wyczekiwanego starcia pomiędzy IG a T1. Dwie, świetne azjatyckie drużyny stoczą pojedynek BO5 o to, kto awansuje do głównego eventu i dołączy do najlepszych składów na całym świecie. Zanim jednak zdążyliśmy zrobić popcorn i zasiąść za monitorem, by rozpocząć trwającą prawie miesiąc przygodę z Worldsami, miało miejsce jeszcze jedno wydarzenie.
Debiut hymnu Mistrzostw Świata to wieloletnia tradycja turnieju, który jak przypomina już sam powyższy zwiastun, liczy sobie aż 15 lat. Za nami bardzo długa historia jednego z najważniejszych i najbardziej prestiżowych wydarzeń w całym esportowym roku kalendarzowym. Debiut nowej piosenki to zawsze zwiastun nadchodzącego początku turnieju, a dla wielu jest to moment prawie tak istotny, jak finałowe BO5.
Teledysk do tegorocznego hymnu Mistrzostw Świata, "Sacrifice" wykonany przez G.E.M., jest oczywiście napakowany widowiskowymi wydarzeniami z ostatnich kilkunastu lat historii League of Legends.
Aatrox Kang „TheShy” Seung-loka, Azir Lee „Fakear” Sang-hyeoka, Varus Park „Rulera” Jae-hyuka, Lissandra Luki „Perkza” Perkovicia, Jian „Uzi” Zihao jako Vayne oraz występy Đỗ „Levi” Duy Khánh, Alexandre „TitaN” Lima i wielu innych profesjonalistów przypominają widzom o dziesięcioletniej historii turnieju pełnej niezapomnianych rozgrywek. W wzruszającym momencie pod koniec piosenki wideo przenosi uwagę z graczy na samą społeczność. Fani, trenerzy, właściciele drużyn i inni gracze pojawiają się w szybkim przeglądzie najbardziej charakterystycznych momentów ostatnich 15 lat
Weteranów gry na pewno ucieszy fakt, że wśród tych wzruszających momentów pod koniec teledysku znalazło się miejsce dla legendy pierwszych lat League of Legends, Marcina "Shusheia" Ratuszniaka, który zmarł niestety w zeszłym roku. W okolicach 3:40 na powyższym filmie możemy zobaczyć animowaną postać Marcina podnoszącą puchar pierwszych Mistrzostw Świata League of Legends, które wygrał wtedy razem z Fnatic.










