W skrócie:
- Techland podkreśla, że w kluczowych aspektach Dying Light: The Beast nie ma miejsca na błędy.
- Studio skupia się na dopracowaniu parkouru, walki wręcz i nowej odsłony postaci Kyle'a Crane'a.
- Premiera gry już w sierpniu. Twórcy traktują The Beast jak pełnoprawną "trójkę" w serii, choć to nieformalna kontynuacja.
Parkour, walka i... Crane
W rozmowie z GamesRadar dyrektor serii, Tymon Smektała, przyznał otwarcie:
"Nie możemy być perfekcyjni we wszystkim, ale są elementy, w których musimy być. W przypadku Dying Light to parkour i walka wręcz - to one definiują tę serię."
Techland poświęcił wiele czasu na dopracowanie reakcji zombiaków na ataki i broń, bo to detale, które według Smektały od zawsze wyróżniają ich gry na tle konkurencji.
Są jednak rzeczy, które muszą zostać doprowadzone do perfekcji. Jednym z kluczowych elementów ma być nowy portret Kyle'a Crane'a - głównego bohatera pierwszej części. "To jest coś, czego nie możemy zepsuć nawet w najmniejszym stopniu, bo fani by nam tego nie wybaczyli" - mówi Smektała.
Duchowy następca serii
The Beast pierwotnie miało być dużym rozszerzeniem, ale projekt rozrósł się do rozmiarów samodzielnej gry. Roger Craig Smith, który ponownie użycza głosu Crane'owi, określił jego nową odsłonę jako "znacznie mroczniejszą". Techland przyznaje, że traktuje The Beast niemal jak Dying Light 3, mimo że oficjalnie to osobny tytuł.
W branży od lat mówi się o sile opinii społeczności. Seria Dying Light zawsze wzbudzała ogromne emocje, a Techland bardzo uważnie obserwuje, jak inne hity - jak Monster Hunter Wilds czy gry od Take-Two - radzą sobie z falą recenzji użytkowników. "Fani potrafią być bezlitośni. Jeśli zepsujemy coś ważnego, nie będzie litości" - przyznaje Smektała.
Ostatnie tygodnie przed premierą
Do sierpniowej premiery zostało niewiele czasu. Techland wciąż szlifuje szczegóły i regularnie podkreśla, że słucha opinii społeczności. Studio wie, że Dying Light: The Beast będzie oceniane jak pełnoprawna kontynuacja, nawet jeśli nie nosi numeru "3" w tytule. Teraz wszystko zależy od tego, czy deweloperzy dowiozą jakość, na jaką liczą gracze.
Czy wiesz, że...
Roger Craig Smith, który wciela się w Kyle'a Crane'a, znany jest również jako głos Ezio Auditore z serii Assassin's Creed oraz Sonic the Hedgehog w animacjach i grach SEGA. Aktor wielokrotnie podkreślał, że powrót do roli Crane'a był jednym z najbardziej wymagających wyzwań w jego karierze.