Elon Musk pokazał już, że nieszczególnie wychodzi mu granie w gry, pod jego wodzą mocnego uszczerbku doznała reputacja (dawnego) Twittera, a akcjonariusze Tesli wezwali go swego czasu, żeby przestał się bawić w politykę i wrócił do prowadzenia firmy. Ale to nie przeszkadza jednemu z najbogatszych ludzi na świecie wpadać na kolejne, absurdalne pomysły. Najnowsza zapowiedź miliardera to obietnica (a może groźba?) stworzenia gry wygenerowanej w całości przez AI - jego fani na wieść o tym pomyśle gremialnie stwierdzili, że nawet sam Rockstar ma już w takim razie pozamiatane i może się zwijać. Nieco innego zdania jest jednak Michael Douse, dyrektor wydawniczy Larian Studios, jedna z osób stojących za gorąco przyjętym Baldur's Gate 3.
Musk założył swego czasu studio tworzące gry w oparciu o AI, nazwane XAI. Niedawno zapowiedział, że ich pierwsza "wielka" gra powstanie przed końcem 2026 roku. Zrobił to we wpisie uzupełnionym wygenerowaną przez AI grafiką z nieistniejącego shootera, który wygląda… no nie wygląda. Albo wygląda jak te wszystkie instagramowe reklamy, stworzone z użyciem AI.
Douse odpowiedział na przechwałki Muska własnym tweetem, twierdząc, że AI może się nadawać do tworzenia gier jako jedno z wielu narzędzi, ale brakuje mu "wizji" by tworzyć dobre produkcje:
Szczerze mówiąc, ta branża nie potrzebuje więcej matematycznie opracowanych, psychologicznie dopracowanych pętli rozgrywki, a raczej więcej wyrażania światów, które angażują ludzi lub które chcą angażować. Sztuczna inteligencja ma swoje miejsce jako narzędzie, ale mamy wszystkie narzędzia świata i nie rekompensują one niesamowitego braku przekonującego kierunku. Sztuczna inteligencja nie rozwiąże wielkiego problemu branży, jakim jest przywództwo i wizja.
Po prostu człowiek, który doskonale zna swoją branże sprowadza Muska - który tej wiedzy nie ma - na ziemię. Oczywiście nie ma co się łudzić, że słowa Douse'a dotrą do Elona - co najwyżej możemy liczyć na gorącą wymianę zdań w social mediach.










