Painkiller to seria, która ponad 20 lat temu mocnym akcentem zadomowiła się w branży gier. Demoniczny shooter zachwycił wielu surowością, niepodrabialnym klimatem i bardzo brutalną rozgrywką. W późniejszych latach fani doczekali się kilku dodatków oraz pełnoprawnych odsłon z tej franczyzy.
Nowy Painkiller już na rynku. Grad przeciętnych ocen
Po latach Painkiller powrócił w odświeżonej krasie. Pieczę deweloperską sprawują rodzimi producenci z Anshar Studios. Tytuł, który trafił na rynek 21 października, funduje nowsze spojrzenie na klasyczną serią. Rdzeń gameplayu pozostaje taka sama, a więc po raz kolejny podejmujemy walkę przeciwko hordom demonów i koszmarów. Strzelankę możemy ogrywać jednak w kooperacji online bądź w trybie solowym.
Niestety w przypadku nowego Painkillera nie możemy mówić o dużym sukcesie komercyjnym. Przynajmniej na razie. Na Steamie spływają pierwsze recenzje graczy - w momencie pisania tego materiału tytuł legitymuje się wskaźnikiem zaledwie 54% pozytywnych ocen, co daje mu uśrednioną 'Mieszaną' notę.
Wśród komentarzy dominują te, które punktują wysoki poziom generyczności gry i wymuszonego chaosu na ekranie. Painkiller wg. niektórych ma być wybrakowany w klimat, który z kolei obfitował w oryginalnej odsłonie z 2004 roku. "Wszystko porusza się dwa razy szybciej niż powinno, a na ekranie jest tak wielu wrogów, momentami w bardzo podobnych kolorach, że bardzo szybko zamienia się w chaotyczny bałagan" - możemy wyczytać w sekcji recenzji.
Kolejnymi wadami uwypuklanymi przez graczy są: jałowość zaprojektowanych postaci, liniowość map i sam gunplay, który nie sprawia przyjemności. W najbardziej surowych wpisach pojawiają się wzmianki o "tandetności" i poczuciu grania w grę dosłownie za kilka dolarów.
By jednak oddać sprawiedliwość, jest też spora gama osób chwaląca najnowsze dzieło Anshar Studios. Fani będący po tej drugiej stronie barykady przyznają, że nowy Painkiller próbuje czerpać dobre wzorce z mechanik znanych z DOOM Eternal czy WH40k: Darktide.
Nie można mówić więc o całkowitej klęsce świeżej na rynku gry. Frapujące mogą być jednak wyniki popularności tego produkcji. Na Steamie w dobę od swojego debiutu Painkiller nie przeforsował w apogeum tysiąca jednocześnie zalogowanych użytkowników.










