Delta Force mocno przebiła się w ostatnich miesiącach w branży gier wideo, urastając do rangi jednej z popularniejszych sieciowych strzelanek. Blisko pół roku po oficjalnym wydaniu tej produkcji na platformie Steam, padł nowy rekord grywalności. W shooterze przebywało jednocześnie łącznie 150 tys. osób.
Na przestrzeni ostatnich tygodni świat Delta Force wzbogacony został licznymi aktualizacjami i nowościami, co tylko rozgrzało apetyty graczy. W drugiej połowie lutego w grze zadebiutował zapowiedziany i wyczekiwany moduł rozgrywki Black Hawk Down, stanowiący swoisty reboot filmowej opowieści o tej samej nazwie przedstawionej w filmie Ridleya Scotta.
Słynny Helikopter w ogniu opowiadał o losach oddziałów 120 Delta, Task Force 160 i Rangersów zesłanych na tereny Somalii trapionej przez mordercze rządy przywódcy kraju. Krwawe walki w Mogadiszu całkowicie wymknęły się spod kontroli, a próby przywrócenia normalności w wojnie domowej zamieniły się dla amerykańskich żołnierzy w absolutny horror.
I to właśnie tę opowieść pod lupę wzięli również twórcy Delty Force. Moduł Black Hawk Down doczekał się sporej rewolucji. Do tej pory dostępny był on tylko w trybie kooperacyjnym. Teraz wierna rekonstrukcja klasyka stanowiąca list miłosny do fanów kinematograficznego dzieła, możliwa jest do ogrywania również w pojedynkę.
Warto jednak mieć na względzie, że tryb Black Hawk Down wyróżnia się sporym poziomem trudności. Biegnięcie na przebój przez somalijskie uliczki może okazać się opłakane w skutkach. Część fanów krytykowała twórców za postawienie przed graczami bardzo wysokiej poprzeczki w przejściu warstwy fabularnej. Dacie się skusić na solową rozgrywkę?