Silent Hill f zadebiutowało na rynku 25 września 2025 roku jako pierwsza odsłona serii osadzona fabularnie w Japonii. Za scenariusz odpowiada Ryukishi07, a za produkcję studio NeoBards Entertainment. Akcja toczy się w latach 60. i opowiada historię Hinako Shimizu - nastolatki z miasteczka Ebisugaoka spowitego tajemniczą mgłą, ale nie tylko! Elementem wyróżniającym nową odsłonę od pozostałych są... kwiaty. Dużo kwiatów. Pięknych, ale jednocześnie przerażających, bo zwiastujących niepokojące rzeczy. Produkcja łączy eksplorację, zagadki i brutalną walkę z potworami.
Powrót do źródła grozy
Podczas jednej z ostatnich rozmów dla redakcji "Famitsu" twierdziła, że myśl o ponownym wejściu do świata Silent Hill f napawa ją lękiem, tymczasem Konatsu Kato, japońska aktorka wcielająca się w główną bohaterkę nowego horroru Konami ponownie przekroczyła granice wirtualnej Ebisugaoki. Efekt? Jej pierwszy materiał wideo trwał blisko dwie godziny i w ciągu trzech dni zgromadził ponad dwa miliony wyświetleń, a licznik nie zamierza się zatrzymywać i prezentowany wynik rośnie z każdą minutą.
Jej wymownie zatytułowany kanał na platformie YouTube: @Silent Hill f grany przez główną bohaterkę, w ciągu tygodnia od uruchomienia przyciągnął 133 tys. subskrybentów. W opisie konta znalazł się krótki zdanie opisu, które brzmi: "Nie mam metalowej rurki". Dla fanów serii to żartobliwe nawiązanie do klasycznego arsenału z poprzednich części.
Transmisja z gry prowadzona była w języku japońskim, bez tłumaczenia, ale to zupełnie nie przeszkodziło fanom z innych części świata - czat pełen był anglojęzycznych komentarzy i podziękowań za jej autentyczność i odwagę. Zresztą w przypadku grozy emocje zdają się być uniwersalne i nie trzeba znać języka, by zrozumieć, co dzieje się na ekranie - gesty, okrzyki i reakcje aktorki wyrażały więcej niż słowa.
Zagubiona w koszmarze
Nic dziwnego, że powrót do uniwersum Silent Hill na żywo budzi tyle emocji - zarówno w niej, jak i w widzach. Już wcześniej Kato przyznała w wywiadach, że wcielanie się w Hinako było dla niej psychicznie wyczerpujące. W jednym z wywiadów dla redakcji "Famitsu" Konatsu Kato wspominała, że podczas pracy nad grą Silent Hill f zmagała się z poczuciem całkowitego pogubienia.
Byłam Hinako, ale druga osoba również była Hinako, więc w pewnym momencie całkiem się pogubiłam i straciłam poczucie, kim jestem - zarówno w roli, jak i poza nią [...] Zdarzały się chwile, gdy nagle wybuchałam płaczem, nie myśląc o niczym konkretnym. Im więcej czasu spędzałam, mierząc się z nią twarzą w twarz, tym większe było moje zagubienie. Pamiętam dni, w których miałam wrażenie, że naprawdę tracę rozum
Horror bez końca
Gotowość do ponownego wejścia w świat, który niemal doprowadził artystkę do granic wytrzymałości i stworzenie z niego widowiska pełnego autentycznych reakcji sprawiają, że trudno oderwać wzrok od streama. Okazuje się, że Silent Hill f nie dla wszystkich kończy się na creditsach. Dla Konatsu Kato to ciągle żywe doświadczenie, które zyskało nowe życie na oczach milionów widzów.











