Jak grom z jasnego nieba niedawno gruchnęły wieści o kontynuacji Cyberpunka 2077, czyli projekcie noszącym przez dłuższy czas roboczą nazwę Project Orion. "Redzi" potwierdzili, że prace nad sequelem już się rozpoczęły. Jest jednak zdecydowanie za wcześnie, byśmy mogli poznać jakiekolwiek konkrety o tej grze. W kolejce wydania jest bardzo prawdopodobne, że pierw uświadczymy na rynku Wiedźmina 4 i Wiedźmina 1 (remake).
CD Projektnie zapomina jednak o swojej kilkuletniej grze. W pierwszym tygodniu czerwca tego roku Paweł Saśko zaskoczył społeczność graczy krótkim komunikatem. Dyrektor polskiej firmy napisał w mediach, że wkrótce do Cyberpunka 2077 przywędruje duża aktualizacja 2.3. Zespół miał pracować nad nią w ukryciu przed fanami gry, by sprawić im ciekawą niespodziankę. Finalnie potwierdzono, że update ma trafić do Night City już 26 czerwca.
Niestety wiemy już, że tak się ostatecznie nie stanie. Aktualizacja 2.3 została opóźniona i zadebiutuje w bliżej nieokreślonym terminie. "Potrzebujemy jednak jeszcze trochę czasu, by upewnić się, że jesteśmy z niej zadowoleni" - piszą twórcy. Dodają również, że nadrzędnym celem jest dostarczenie tak dużej aktualizacji jak ostatnia 2.2, która debiutowała w końcówce minionego roku.
Przypomnijmy, że wdrażała ona do gry technologię RayField CrystalCoast pozwalającą na zaawansowaną zabawę z lakierowaniem aut. Ponadto tryb fotograficzny wzbogacono o nowe funkcje, dodano przeszło 110 funkcji w kreatorze postaci i popracowano nad poprawkami w podstawowej wersji gry, jak i w dodatku Widmo Wolności.
Dla wielu powrót do Night City z nową aktualizacją się nieco opóźni. Nie pozostaje nic innego jak uzbroić się w jeszcze większą dawkę cierpliwości i kibicować polskim deweloperom, by dostarczyli nowy update jeszcze w gorącym wakacyjnym okresie.