Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że Dune: Awakening to ogromny sukces i survival, który może sporo namieszać w całym gatunku. W momencie pisania tego artykułu zalogowanych jest do gry na Steamie ponad 70 tysięcy osób, rekord graczy online wynosi blisko 160 tysięcy, a gra konsekwentnie utrzymuje się wśród najchętniej ogrywanych produkcji na całej platformie. Funcom po znanym Conan Exiles osiągnął jeszcze większy sukces.
Również w naszych pierwszych wrażeniach pisaliśmy o bardzo udanej grze, szczególnie pod względem klimatu. Deweloperom udało się w bardzo imponujący sposób stworzyć rozległy, angażujący i zaskakująco żywy świat z pozornie wielkiego, opustoszałego terenu gorącej pustyni. Dune: Awakening garściami czerpie z książek oraz filmów i momentami działa nawet świetnie jako fan service dla miłośników całego uniwersum. Gameplay może nie stać na najwyższym poziomie i na pewno nie mamy do czynienia z MMO, ale pod wieloma względami Dune: Awakening przoduje w swoim gatunku.
Jak przeczytać można w ostatnich dniach na Reddicie, niestety jednym z tych względów nie jest endgame. Od premiery minął już ponad tydzień, niektórzy gracze mają na liczniku trzycyfrową liczbę godzin i mogą pochwalić się ogromną bazą, licznymi pojazdami oraz toną przyprawy w swoich magazynach. Ci sami gracze dostrzegają, że endgame ma sporo problemów i jeżeli nic się w tej kwestii nie zmieni, żywotność Dune: Awakening może być znacznie mniejsza niż zakładaliśmy.
Jeden z popularnych ostatnio postów duży problem widzi w kontraście pomiędzy Hagga Basin a głęboką pustynią odblokowywaną w końcowej fazie gry. Hagga Basin to duża przestrzeń, którą eksploruje się z ogromną przyjemnością. Czyni to zarówno sposób zaprojektowania lokacji, ale również samych mechanik - mamy kontrakty do wykonania, misje do odkrycia, przerywniki filmowe do obejrzenia i NPC do zagadania. Na każdym kroku trafiamy na coś, co zachęca nas do dalszej eksploracji, czego nie można powiedzieć o głębokiej pustyni. Tutaj chodzi wyłącznie o ekwipunek i niezbędne do dalszych ulepszeń surowce.
Równie istotnym problemem wydaje się fakt, że doświadczenie gracza solo budzi coraz większe obawy. W survivalach często jest to gorsze doświadczenie, ponieważ ze znajomymi szybciej zbierzemy więcej surowców, zbudujemy bazę czy dotrzemy do bardziej zaawansowanych pojazdów. Kiedy survival skupia się dodatkowo głównie na PvP, a właśnie taki jest endgame Dune: Awakening, granie w pojedynkę jest jeszcze trudniejsze.
Dune: Awakening wyszło dopiero tydzień temu i zanim Funcom zaadresuje obawy graczy, może minąć jeszcze trochę czasu. Na pewno ciekawym będzie jednak obserwowanie, na co zdecydują się deweloperzy. Czy właśnie tak wyobrażali sobie endgame Dune: Awakening? Czy może zrozumieją feedback fanów i postarają się dokonać zmian w odpowiedzi na jednogłośną niemalże krytykę?