Activision kontynuuje swoją politykę wydawniczą, nie rozstając się z modelem corocznego wypuszczania na rynek nowej odsłony Call of Duty. Niestety aktualnie marka nie znajduje się w perfekcyjnej kondycji. Ostatnie części, czyli Modern Warfare 3 i Black Ops 6 storpedowane zostały przez graczy gradem negatywnych recenzji.
Nie powstrzymało to jednak serii przed biciem kolejnych istotnych rekordów. Black Ops 6 wygenerował olbrzymie zainteresowanie w usłudze gamingowej Xbox Game Pass. Microsoft nie kryje się z faktem, że premiera gry w ramach abonamentu istotnie przyczyniła się do wzrostu liczby subskrybentów.
Przed szansą wkupienia się w łaski fanów stanie Black Ops 7. Produkcja realizowana przez Treyarch i Raven Software ma trafić na rynek już 14 listopada tego roku. Zapowiedzi twórców koncentrują się na jednym: chcą zaserwować miłośnikom CoD-a najbardziej psychodeliczną i mroczną wersję gry, jaką kiedykolwiek wydali na rynek.
Oczywiście całość składać będzie się z modułu sieciowego, trybu Zombie oraz kampanii fabularnej opartej o solową bądź kooperacyjną zabawę. Niedawno Activision udostępniło swój tytuł bezpłatnie w formie testów, które zdążyły uwypuklić pierwsze istotne problemy przede wszystkim związane z aktywnością sporej liczby oszustów psujących zabawę innym.
Jeden z prominentnych informatorów (TheGhostOfHope), który w świecie Call of Duty czuje się jak ryba w wodzie, przekazał dosyć sensacyjne wieści. Powołując się na swoje źródła, twierdzi, że istnieją poszlaki, by producenci zdecydowali się wypuścić Black Ops 7 tydzień przed zaplanowaną premierą.
Są to oczywiście nieoficjalne informacje i trzeba do nich podchodzić ostrożnie, ale z pewnością byłaby to dosyć miła niespodzianka dla graczy. Pamiętajmy, że od blisko dwóch tygodni miłośników dynamicznych FPS-ów rozgrzewa Battlefield 6. Końcówka tego roku będzie pełna pasjonującej walki między dwiema dużymi markami w świecie gier.










