Od dłuższego czasu Battlefield 6 zapowiadał się na jedną z najgorętszych premier tego roku. Fanów rozochociły kolejne liczne zapowiedzi twórców. Producenci na każdym kroku i przy każdej okazji podkreślali, że wsłuchują się w opinie fanów, zapowiadając jednocześnie, że BF6 będzie otwarciem nowej ery tej serii. Sam projekt jest tym największym w całym obfitym portfolio EA DICE.
Premiera BF-a 6 przypadła na 10 października tego roku i z miejsca wygenerowała potężny szum w branży. Pierwsze dni dla tego shootera okazały się rekordowe. Na platformie Steam w nowej strzelance zatapiało się w szczytowym momencie prawie 750 tys. graczy. Twórcy obwieścili wszem wobec, że to największy debiut jakiejkolwiek gry z serii Battlefield.
Call of Duty nadal krok przed Battlefieldem?
W sieci w naturalny sposób zrodziły się bezpośrednie analizy porównawcze Battlefielda z konkurencyjną marką Call of Duty. Niektórzy wieścili nawet, że sukces BF-a 6 może jeszcze mocniej przyćmić oraz nadwyrężyć i tak już nędzną kondycję franczyzy rozwijanej pod skrzydłami Activision.
Okazuje się, że suche statystyki i liczby stoją w opozycji do tych śmiałych tez. Nieco więcej światła rzucają dane zaprezentowane przez analityka Circany, Mata Piscatellę. Okazuje się, że Battlefield ponadprogramowo, doskonale wręcz radzi sobie na Steamie. Jeśli jednak chodzi o aktywność graczy na konsolach, to sytuacja nie jest już tak kolorowa.
W badaniu uwzględniającym pierwszy tydzień po debiucie nowej odsłony Battlefielda produkcja znalazła się na 7. miejscu w tygodniowym zestawieniu aktywnych graczy na PlayStation oraz 6. lokatę na platformie Xbox (dla rynku Stanów Zjednoczonych i Kanady). Co bardziej interesujące Call of Duty HQ (czyli moduł, na który składają się wszystkie tryby CoD-a wraz z BO6 i Warzone) uplasowało się na wysokim 2. miejscu zarówno na PS, jak i na Xboxie.
Battle royale remedium na wszystko?
Dzisiaj swoją premierę zaliczył Battlefield: RedSec, czyli produkcja będąca w istocie rzeczy trybem battle royale Battlefielda 6. Twórcy pokładają olbrzymią nadzieję w tym wariancie rozgrywki. Liczą, że pozwoli on przyciągnąć ogromne rzesze graczy i zbudować niepodważalną pozycję w segmencie pierwszoosobowych strzelanek.










