Battlefield 6 od marca tego roku jest na etapie zamkniętych testów. Ograniczona liczba graczy wybrana przez deweloperów otrzymała dostęp do przedpremierowej wersji gry, nad którą cały czas pracują twórcy. Etap ten ma na celu otwarcie przygotowywanego doświadczenia na więcej osób i zebranie feedbacku. Mimo że wszyscy uczestnicy testów nie mogą dzielić się swoimi wrażeniami, ani publikować w sieci fragmentów z gry, okazjonalnie drobne urywki można znaleźć w internecie.
Poniższy klip to przykład tego zjawiska. Znany dataminer temporyal na swoim Twitterze opublikował fragment kampanii single-player Battlefielda 6. Nie jest to jednak bezpośrednie nagranie gameplayu z testów, tylko wideo prezentowane w kliencie gry. Fanów serii wrażliwych na spoilery ostrzegamy przed dalszą lekturą oraz oglądaniem samego klipu. Na wideo nie dzieje się nic bardzo istotnego dla przebiegu wydarzeń kampanii, ale może komuś zepsuć frajdę pierwszego przejścia gry po jej premierze.
Wideo pokazuje widowiskowy finał misji w Tadżykistanie, podczas której zlecone zostanie nam zniszczenie tamy. Prezentowany fragment, jak widać po okazjonalnym braku tekstur czy jednym z NPC wbiegających w pobliską ciężarówkę, to wciąż work-in-progress. Według Temporyala, kampania single-player Battlefielda 6 ma składać się z prologu oraz ośmiu misji umiejscowionych w różnych częściach świata - w Egipice, Tadżykistanie, USA czy na Gibraltarze. Kampania będzie zapewne krótka, ale sądząc po powyższym klipie, widowiskowa i pełna akcji.
Battlefield 6 to pod wieloma względami odważny eksperyment dla Electronic Arts oraz wszystkich zaangażowanych w ten ambitny projekt studiów. Poprzednia odsłona serii zaliczyła katastrofalną premierę i chociaż od tego czasu dokonano wielu usprawnień i gra znacząco zmieniła się od dnia swojego debiutu, nikt nie chce powtórki z tej sytuacji. Rozwój Battlefielda 6 jest więc dużo bardziej transparentny, widać regularny kontakt twórców ze społecznością i chęć zaangażowania fanów w produkcję gry. Zamknięte testy również są tego dobrym świadectwem.
Co więcej, nad Battlefieldem 6 pracują aktualnie aż cztery studia. DICE jest odpowiedzialne za multiplayer, Motive pracuje nad mapami do trybów online oraz zawartości do misji single-player, Criterion skupia się przede wszystkim na kampanii, a Ripple Effect rozwija nowe doświadczenie, którego wcześniej nie widzieliśmy w tej serii. Cztery różne studia Electronic Arts pracują więc na wspólny sukces i istne uniwersum Battlefielda. Z jednej strony, tak duże zaangażowanie ze strony wydawcy powinno cieszyć fanów serii. Z drugiej jednak strony, EA stawia wszystko na jedną kartę i ma na pewno duże nadzieje, że większa inwestycja czasu i zasobów. przyniesie duże zyski.