Zoo Tycoon 2: Na ratunek zwierzakom

Producent: Blue Fang Games
Wydawca: Microsoft Entertainment
Dystrybutor PL: CD Projekt
Rodzaj gry; strategia / RTS
Data wydania: 24 lutego 2006
Wymagania sprzętowe: Pentium III 733 MHz, 256 MB RAM, karta graficzna 16 MB
Cena detaliczna: 59,90 PLN
Ocena: 8/10

"RollerCoaster Tycoon" oraz "Railroad Tycoon" to tytuły znane i cenione przez wielu graczy. Mnie po dziś dzień zdarza się grywać w pierwszą z wymienionych pozycji i tym samym kontynuować, trwające już dobrych kilka lat, prace nad swoim wesołym miasteczkiem. Mój sentyment do tej gry ma swoje źródło w niewątpliwej oryginalności, jaką oferowała na tamte czasy pierwsza część "RollerCoaster Tycoon". Po jej debiucie w światku gier komputerowych nastąpił niesamowity boom na tego rodzaju produkcje. Szkoda tylko, że praktycznie każdy kolejny produkt z członem "tycoon" w nazwie okazywał się gorszy od poprzedniego i nietrudno było spostrzec, że ich powstanie bezpośrednio łączyło się z chęcią łatwego wysupłania pieniędzy z kieszeni gracza. Seria "Zoo Tycoon" wypada na tym tle całkiem nieźle, chociaż druga część gry zdecydowanie rozczarowała. Nie odstraszyło to jednak firmy Microsoft od sfinansowania dodatku, którego właśnie mam okazję Wam przedstawić.

W "Zoo Tycoon 2: Na ratunek zwierzakom", podobnie jak w poprzednich częściach tej gry, przypadnie nam funkcja administratora zoo. Przeciętnemu Kowalskiemu mogłoby się wydać, że nasze zadania ograniczą się li tylko do zapewnienia ogrodowi zoologicznemu odpowiedniej równowagi finansowej i fachowej obsługi oraz do kupowania coraz to lepszego wyposażenia. Wprawdzie o te aspekty też przyjdzie nam się troszczyć, ale to nie wszystko. Główną rolę w tej grze odgrywają zwierzęta. Nie wystarczy bowiem zamknąć w klatkach kilka gatunków zwierząt niespotykanych na co dzień i cieszyć się z samego faktu ich posiadania, ale należy zadbać przede wszystkim o to, aby warunki ich bytowania były jak najlepsze.

Warto by się skupić teraz na tym, co nowego oferuje nam ten dodatek. Przede wszystkim pragnę poinformować, iż schemat zabawy praktycznie się nie zmienił. Osoby obcujące wcześniej z "Zoo Tycoon 2" będą czuły się tutaj jak u siebie w domu. Kosmetycznym zabiegom poddano interfejs, który powinien być teraz jeszcze bardziej intuicyjny. Pierwsza nowość rzucająca się w oczy to egzotyczne gatunki zwierząt. Co prawda nie ma ich tak wiele, ale gdy postanowimy już umieścić je w naszym zoo musimy liczyć się z tym, że ich utrzymanie będzie sporym wyzwaniem. Przede wszystkim takim zwierzakom trzeba zapewnić odpowiednie środowisko sztuczne, które pozwoli im rozwijać się oraz funkcjonować. Sposobów realizacji tego zadania będzie kilka, w zależności od naszej inwencji twórczej. Dodam tylko, że do tych nowych gatunków można zaliczyć rzadkie odmiany wilków szarych, żółwie z Galapagos, antylopy, misie koala, orangutany, mrówkojady itp.

O wiele większego znaczenia w porównaniu z drugą częścią gry nabiera tutaj aspekt finansowy. Podczas wydawania pieniędzy będziemy musieli liczyć się z każdym groszem, bowiem nie ma co liczyć na możliwość zarobienia jakiś dużych kokosów. Środków finansowych dostarczą nam głównie ludzie odwiedzający zoo (bilety, wolne datki) oraz firmy reklamujące się w naszym ogrodzie. Kolejną nowością jest tryb fotografa, który umożliwia nam przechadzanie się tu i ówdzie z możliwością robienia fotek zwierzakom. W momencie przełączenia się na ten tryb zmienia się też widok gry (FPP). Wygląda to bardzo ciekawie, a możliwość przyjrzeniu się wszystkiemu z bliska wywiera niemałe wrażenie. Wprowadzono także kilka nowych atrakcji dla odwiedzających. Przede wszystkim nasi klienci, za drobną opłatą, nie będą musieli zwiedzać ogrodu pieszo, tylko przy pomocy kolejki linowej albo jeepów! Przyjemność ze zwiedzania jest wówczas kilkakrotnie większa! Znacznie zwiększono także możliwość rozbudowy zoo. Producenci zadbali o ponad 300 nowych przedmiotów, toteż będzie w czym przebierać.

Na uwagę zasługuje także ciekawa encyklopedia. Odnajdziemy w niej niemal wszystko na temat występujących w grze zwierząt. Możemy dowiedzieć się, co lubią, a czego nie lubią i wielu innych rzeczy.

Oprawa graficzna "Zoo Tycoon 2: Na ratunek zwierzakom" nie jest najmocniejszą stroną tej gry. Szczerze przyznam, że z taką grafiką trudno będzie odnieść tej grze większy sukces. Co prawda wszędzie wokoło jest kolorowo i bardzo przyjemnie, ale jeśli przyjrzeć się otoczeniu z bliska, to jak na dłoni widać, że wszystkie jego elementy są kanciaste. Animacje również nie są nazbyt skomplikowane, choć do ich działania trudno się przyczepić.

Polskim wydawcą gry jest firma CD Projekt, która postanowiła w całości zlokalizować tę produkcję. Dodam jeszcze, że aby móc grać w ten dodatek potrzebna jest podstawowa wersja gry. Sam dodatek kosztuje niespełna 60 złotych, ale kupno go wraz z "Zoo Tycoon 2" to wydatek ponad stu złotych.

Słowem zakończenia napiszę tylko, że "Zoo Tycoon 2: Na ratunek zwierzakom" powinien zadowolić wszystkich tych, którzy grali we wcześniejsze części tej serii. Dodatek ten wzbogaca podstawową wersję gry o kilka nowych rozwiązań, kilkadziesiąt niespotykanych wcześniej przedmiotów i zapewnia kilkanaście godzin dobrej zabawy. To najlepsza rekomendacja dla tego tytułu.

Janek

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: dystrybutor | wydawca | Microsoft | ratunek | ZOO
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy